300 g wielokrotnie zmielonego sera
2 jabłka
2 łyżki suszonych żurawin
2 łyżki soku pomarańczowego
2 jajka
50 ml soku gruszkowego
3 łyżki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka oleju
skórka z cytryny
szczypta soli
Jabłka umyj, obierz ze skórki, usuń gniazda nasienne, pokrój w plastry. Żurawiny wymieszaj z sokiem pomarańczowym, dodaj pokrojone jabłka.
Ser, jajka, sok gruszkowy, skórkę z cytryny, sól, mąkę i proszek do pieczenia wymieszaj do uzyskania kremowej masy. Dodaj jabłka z żurawinami.
Żaroodporną formę nasmaruj tłuszczem, przełóż do niej masę serowo-jabłkową. Ja piekłam w silikonowym serduszku. Piecz ok. 40 minut w temp. 180 st. C. Podawaj z sosem waniliowym.
Nie wiem czy brak cukru jest w przepisie celowy, czy też jest pomyłką. Ja zauważyłam jego brak w wymienionych składnikach dopiero, gdy miałam już całość ciasta w foremce, więc posypałam całość cukrem trzcinowym. Myślę, że następnym razem dodam jednak kilka łyżek cukru do masy przed pieczeniem.
Przepis z Palce lizać extra nr 1
Sernik z uczuciem :) Świetny kształt!
OdpowiedzUsuńwow! co za romantyczny sernik! :-)
OdpowiedzUsuńale super połączenie :) a ostatnio mam taką wielką ochotę na sernik :)
OdpowiedzUsuńzrobię, ale z tofu! Może i w berlinie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny;),uwielbiam sernik,a ten to taka miła odmiana od ciężkich tradycyjnych,sok tutaj zastępuje w zupełności cukier?
OdpowiedzUsuńJakiej wielkości jest forma? Bo ja mam taką dość małą...a chciałabym bardzo zrobić ten sernik:)Śliczny jest a uczucie aż z niego tryska!:)
OdpowiedzUsuńoj, własnie zapomniałam dodać w poście, że posypałam go trzcinowym cukrem, bo coś ten brak cukru wydał mi się pomyłką, a zauważyłam go oczywiście dopiero, jak już wszystko było w foremce. Zaraz dopiszę notkę w poście :)
OdpowiedzUsuńpiękny!! no zakochałam się po prostu :-)
OdpowiedzUsuńJudik1119,
OdpowiedzUsuńmyślę, że okrągła foremka o średnicy około 20 cm się nada :)
Tam jest tylko 300 g sera, więc ciasta nie jest bardzo dużo :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie i smakowicie, przed chwilą wchłonęłam lekki sernik weselny kolegi z pracy, popatrzyłam na ten i chcę jeszcze :)
OdpowiedzUsuń