piątek, 31 grudnia 2010
New Years Day
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!
WIELU FANTASTYCZNYCH KULINARNYCH OSIĄGNIĘĆ!
I DOBREJ ZABAWY W CODZIENNYM KUCHARZENIU PRZEZ CAŁY ROK!
ŻYCZĄ
CZTERY SIOSTRY
czwartek, 30 grudnia 2010
Chleb na ciemnym piwie z żurawiną
- 20 g świeżych drożdży
- 400 g mąki pszennej ( najlepiej typu 750 lub 850 )
- 150 g mąki żytniej ( typ 1400 ) - dałam pszenną razową
- 5 łyżek letniej wody
- 250 ml ciemnego piwa o temp. pokojowej
- 1,5 łyżeczki drobnoziarnistej soli
- od siebie dodałam garść suszonej żurawiny
czwartek, 23 grudnia 2010
Placek orzechowy
- 30 dkg mąki
- 20 dkg zmielonych orzechów laskowych
- 15 dkg cukru
- opakowanie cukru waniliowego
- 2 łyzki płynnego miodu
- 20 dkg masła
- 4 jaja
- 1/2 szkl. mleka
- 2 czubate łyzeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
lukier: 15 dkg cukru pudru, 2-3 łyzki brandy
Masło utrzeć z cukrem, cukrem waniliowym, miodem i solą na puszczystą masę. W trakcie ucierania wbijać kolejno jajka. Następnie wsypać przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, mielone orzechy, wlać mleko i dokładnie utrzeć wszystkie składniki. Przełozyć masę do natłuszczonej i posypanej bułką tartą formy keksowej, wyrównać powierzchnię. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piec około godziny ( do suchego patyczka ). Z cukru pudru i brandy utrzeć lukier, posmarować nim przestudzone ciasto.
A dla wszystkich, którzy mają jeszcze powrót do domu na Święta przed sobą, piosenka:
Barszcz wigilijny z kwasem buraczanym
- 4 buraki ( 1 kg lub więcej)
- cebula ( wzięłam pół )
- 2 ząbki czosnku
- 4-5 duzych kapeluszy borowików ( wykorzystałam podgrzybki )
- 1/2 porcji włoszczyzny
- sól
- ziarna pieprzu
- ziarna ziela angielskiego
- liść laurowy
- sok z cytryny
- cukier
- 2 szkl. kwasu buraczanego
Namoczone w letniej, przegotowanej wodzie grzyby gotujemy do miękkości w wodzie, w której się moczyły. Obrane i rozdrobnione buraki, włoszczyznę i przyprawy gotujemy przez około 30 minut. Następnie odstawiamy do wychłodzenia.
Letni wywar z buraków cedzimy przez gęste sito, dodajemy przecedzony wywar z grzybów, kwas buraczany, przyprawiamy solą, cukrem, sokiem z cytryny i cukrem, odstawiamy, by smaki dokładnie się połączyły. Przed podaniem barszcz podgrzewamy, ale uwazamy, aby się nie zagotował.
Na naszym wigilijnym stole barszcz zostanie podany z uszkami faszerowanymi leśnymi grzybami, które czekają juz, zrobione przez inną z sióstr :)
wtorek, 21 grudnia 2010
Ciasteczka z nutellą
- 125 g miękkiego masła
- 1 jajko
- 90 g brązowego cukru (zrezygnowałam z niego )
- 90 g białego białego cukru (dałam 50 g)
- 125 g nutelli
- kilka kropli ekstraktu waniliowego
- 200 g mąki
- 30 g kakao
- szczypta soli
- 1/2 łyzeczki proszku do pieczenia
- 150 g groszku z białej czekolady (dałam 80 g pokruszonej na kawałki czekolady)
Piekarnik rozgrzać do 180 st. C. Masło i cukier utrzeć na gładką masę mikserem. Dodać jajko, nutellę i ekstrakt. Dokładnie wymieszać. Do masy dodać przesianą mąkę, kakao, proszek do pieczenia i sól. Wymieszać. Na koniec wrzucić groszek z białej czekolady i delikatnie wymieszać. Z ciasta formować kulki wielkości orzecha włoskiego i spłaszczać je w dłoni. Układać na blaszce wyłozonej papierem do pieczenia. Piec około 15 minut. Smacznego!
poniedziałek, 20 grudnia 2010
Pizzerki z ciasta francuskiego z mozarellą
sobota, 18 grudnia 2010
Naleśniki
- 2 jaja
- 20 dkg mąki
- 1/4 l mleka
- 1/4 l wody
- sól
- oliwa
Mleko wymieszać z wodą. Jaja ubić, dodając po trochu mąki i mleka z wodą. Osolić. Smazyć na mocno rozgrzanej oliwie. Podawać z ulubionymi dodatkami.
piątek, 17 grudnia 2010
Czy Święta były lepsze w latach osiemdziesiątych?
Co myślicie?
Hm, to czasy mojego dzieciństwa. A wiadomo, że Święta są najbardziej bajkowe, gdy jest się dzieckiem. Ale lata osiemdziesiąte w Polsce? Hm, raczej nie chciałabym do tego wracać... To już wolę dzisiejszą bieganinę przedświąteczną.
Ale piosenka całkiem fajna do słuchania w tym przedświątecznym czasie.
czwartek, 16 grudnia 2010
Wigilijny kompot z suszu
środa, 15 grudnia 2010
Belgijskie spekulosy
Przepis na te pyszne ciasteczka znalazłam u Miss Coco w Belgii od kuchni.http://belgiaodkuchni.blogspot.com/2010/10/czas-na-spekulosy.html
Wrzuciłam do ulubionych i tak czekały na swoją kolej i na mój świąteczny nastrój. Wyszły bardzo maślane, ale jak dla mnie zbyt mało korzenne, chociaz starałam się zachować proporcje przygotowując mieszankę przypraw i myślę, ze następnym razem spróbuję dać półtorej, a nie łyzeczkę mieszanki. Poza tym dałam biały cukier, gdyz brązowy był chwilowo w domu produktem deficytowym. Trochę choruję sobie ostatnio i nie mam jak uzupełniać zapasów.
- 250 g mąki
- 140 g brązowego cukru, najlepiej muscovado lub cassonade
- 150 g schłodzonego masła
- 1 łyzeczka przyprawy do speculoos, którą można uzyskać mieszając 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu, 1/4 łyżeczki mielonego imbiru, 1/4 łyżeczki mielonych goździków i 1/8 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 4 łyżki mleka
Mąkę wymieszać z cukrem i przyprawami. Dodać masło oraz mleko i zagnieść ciasto. Zawinąć je w folię i włożyć na noc do lodówki. Po wyjęciu z lodówki rozwałkować na grubość około 1/2 cm i wykrajać ciasteczka. W Belgii można nabyć specjalne drewniane foremki do speculoos, ale ja idąc za przykładem Miss Coco, wykroiłam z ciasta kwadraty 5x5 cm i dodatkowo ozdobiłam je wciskając lekko w ciastko "tępą" stroną foremki o różnych kształtach. Piec w 170 st. C około 20 minut. Spekulosy przechowujemy w szczelnie zamkniętych puszkach.
wtorek, 14 grudnia 2010
Pierniczki Babci Marty
Dziś publikuję przepis na pierniczki, które nasza Babcia piecze od zawsze. Pamiętam, ze kiedy nie widziałyśmy się na Boze Narodzenie, przed Świętami dostawałyśmy paczkę wypełnioną po brzegi tymi korzennymi ciasteczkami. Wielki karton pierników!
To takze mój pierwszy przepis na pierniczki. Teraz eksperymentuję z przeróznymi recepturami, ale do tego zawsze wracam i co roku na Święta zajadamy się takze nimi.
Według oryginalnego przepisu ciastka powinno się upiec odpowiednio wcześnie, bo muszą polezeć, aby zmięknąć. Ja wyrobione ciasto wstawiłam na dobę do lodówki i dzięki temu pierniczki są od razu kruche.
Przepis ten publikowała na swoim blogu w zeszłym roku Maddy, tyle ze w wersji wegańskiej:
http://mniammniamvege.blogspot.com/2009/12/pierniczki.html
składniki:
- 1/2 kg mąki
- 1/2 szkl. cukru
- 1/2 szkl. cukru pudru
- 65 g miodu
- 1/2 kostki margaryny
- 2 jaja
- 1/2 paczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyzki amoniaku
- 1 łyzka kakao
- 1 paczka przyprawy korzennej do piernika
Pół szkl. cukru przepalić na patelni ( ostoznie, by karmel nie stęzał! ), dodać margarynę, miód i korzenie. Następnie masę połączyć z mąką, cukrem pudrem, jajkami, proszkiem do pieczenia, amoniakiem i kakao. Dobrze wyrobić. Polecam zawinąć w folię i wstawić na noc do lodówki, dzięki temu pierniczki będą od razu kruche i nie będą musiały "lezakować".
Ciasto rozwałkować na grubość kilku milimetrów, wycinać foremkami przerózne kształty. Piec w temp. 180 st. C około 10 minut.
poniedziałek, 13 grudnia 2010
Kwas buraczany do wigilijnego barszczu
16 grudnia 2010. Mój kwas ma dzisiaj 3 dni i jest właściwie gotowy do rozlania do butelek. Jest lekko gęstawy i pachnie bardzo intensywnie. Na noc stawiałam go przy ciepłym kominku, by szybciej zaczął "pracować". Myślę, ze kaloryfer tez by się sprawdził.
piątek, 10 grudnia 2010
Muffinki cytrynowo-migdałowe
- 1 szkl. mleka
- 1/2 szkl. oleju
- 1/2 szkl. cukru
- 1,5 szkl. mąki
- mała paczka proszku do pieczenia
- 4 kopiaste łyzki zmielonych migdałów
- skórka starta z połowy cytryny
- garść groszku czekoladowego
Wymieszać mleko, olej i cukier. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia, wymieszać. Wsypać mielone migdały i skórkę cytrynową i wymieszać. Na koniec wrzucić czekoladę i delikatnie połączyć z pozostałymi składnikami. Piec w średnio nagrzanym piekarniku do suchego patyczka.
czwartek, 9 grudnia 2010
Rozgrzewający kompot z jabłek
- 1 kg jabłek
- 1-2 garście rodzynek
- 3 około 4-5 cm kawałki kory cynamonu lub 1 duzy zwinięty
- 1/2 łyzeczki mielonego imbiru
- 5 goździków
- 5 łyzek miodu
- 2 l wody
Jabłka obrać, podzielić na ósemki i wybrać gniazda nasienne. Wrzucić do garnka, wlać wodę, dodać rodzynki i przyprawy. Gotować około 40 minut. Gdy nieco przestygnie dodać miód (zachowa wartości odzywcze) i wymieszać.
Można też przygotować wersję do słoików. Wówczas miód dodajemy do gorącego kompotu. Przelewamy go do słoików. Zakręcamy dokładnie i pasteryzujemy w garnku z wodą lub piekarniku około pół godziny. Powstaje pyszny, jadalny prezent.
środa, 8 grudnia 2010
Pieczarki balsamico
- 1/2 kg małych pieczarek
- 50 ml oleju
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki brązowego cukru
- łyżka wody
- 50 ml octu balsamicznego
- sól i pieprz do smaku
Opcjonalnie możemy posypać je natką pietruszki.
poniedziałek, 6 grudnia 2010
Szarlotka. The best of
Na 6 porcji:
- na ciasto:
225 g mąki, 140 g masła, 85 g cukru pudru, skórka starta z 1 cytryny, 2 zółtka
- na nadzienie:
mały kawałek masła, mąka do oprószenia, 1 duże jabłko do pieczenia np. odmiana Bramley, 4 jabłka deserowe np. Cox lub Braeburn (dałam 6 niewielkich jabłek dwóch odmian), 3 łyzki brązowego cukru (najlepiej demerara), skórka z 1/2 cytryny, 1/2 łyzeczki zmielonego imbiru, garść sułtanek lub rodzynek, 1 zółtko wymieszane z odrobiną mleka
Do robota kuchennego wsyp mąkę, cukier, masło, skórkę z cytryny, dodaj zółtka i odrobinę wody i wyrób ciasto. Posmaruj masłem formę o średnicy 20 cm (Jamie poleca metalową, ja uzyłam silikonowego serduszka). Ciasto podziel na pół. Jedną część rozwałkuj na blacie wysypanym mąką na grubość 1/2 cm. Przełóz ciasto do formy i delikatnie rozsuń na boki. Włóz formę i drugą połowę ciasta do lodówki. Obierz jabłka. Podziel na ósemki, wykroj gniazda nasienne. Wrzuć je do rondelka, dodaj cukier, skórkę z cytryny, imbir, rodzynki i łyzkę wody. Gotuj na wolnym ogniu około 5 minut lub do miękkości ( wybrałam 5 minut). Zdejmij z ognia i przestudź. Nastaw piekarnik na 150 st. C. Ciasto wyjmij z lodówki i wyłóz masę jabłkową na placek na blaszce. Posmaruj jego brzeg jabłkiem i rozwałkuj drugą połowę ciasta. Rozciągnij je i przykryj nim jabłka, mocno ściskając brzegi palcami i kciukiem. Nadmiar ciasta oderwij. Posmaruj wierzch jajkiem, zrób kilka nakłuć i piecz w piekarniku 45-50 minut. Kawałki ciasta wyjmujemy łyzką i podajemy z kremem lub śmietaną. Na ciepło doskonała z lodami waniliowymi!
niedziela, 5 grudnia 2010
domek z piernika
piątek, 3 grudnia 2010
Najpopularniejsza w Polsce. Pomidorówka.
- pół czerwonej cebuli
- ząbek czosnku
- trochę oliwy
- łyzka bazylii świezej lub suszonej
- 1/2 l przecieru pomidorowego (z kartonu lub puszki)
- litr wody lub bulionu warzywnego
- sól
- pieprz
- 1/4 łyzeczki cukru
- parmezan do posypania (nie dla wegan! )
- opcjonalnie 2-3 garście makaronu
środa, 1 grudnia 2010
Piernik świąteczny
-1 szkl. miodu
-1 opak. przyprawy piernikowej
-1/2 kostki margaryny
-45dag mąki
-4 jajka
-1/2 szkl.mleka
-1 łyżeczka sody
-1 łyżka kakao
polewa:
rozpuścić kostkę margaryny i dodawać kolejno po łyżce kakao i łyżce cukru(w sumie po 3 łyżki z każdego) ciągle mieszając; gdy ostygnie wlać w to 2 ubite jajka; jeszcze ciepłą wylać na piernik.
jak chcesz upiec go wcześniej, to zawiń go po prostu w folię, pergamin, a przełóż powidłami dopiero przed "użyciem". Jest na prawdę pyszny, ja na ciepłą polewę posypuję jeszcze orzechami i płatkami migdałowymi, Pycha, już czuję jego zapach:)
poniedziałek, 29 listopada 2010
Grześkowiakowe sznycelki cielęce w sosie pomidorowym
- 3/4 kg cielęciny (najlepszy będzie udziec lub kulka cielęca) - ja tym razem użyłam polędwiczki wiepszowej
- 3 jajka do panierowania
- bułka tarta
- oliwa do smażenia
- sól
- pieprz
Sos:
- 1 łyzka stołowa masła
- 1 duża cebula
- 1/2 l śmietany kremówki - dałam 200 g
- 1 słoiczek koncentratu pomidorowego - dałam 1/2 l kartonik przecieru pomidorowego
- sól
- cukier
- sok z połowy cytryny
W rondelku rozpuścić masło. Cebulę obrać i przekroić wzdłuż. Obie połowki cebuli ułożyć na dno płaską częścią. Dodać cały koncentrat pomidorowy. Gotować, aż masło wchłonie się w koncentrat, od czasu, do czasu mieszając. Następnie powoli wlać śmietankę i pół litra wody (Jeśli używamy tylko słoiczka koncentratu. Ja z wody zrezygnowałam z racji uzycia 1/2 l przecieru pomidorowego). W osobnym rondelku rozpuścić 2 łyżki cukru i 1/2 łyżeczki soli w soku z połowy cytryny, a następnie wlać to do sosu.
Cielęcinę obrać z błonek. Pokroić na małe sznycelki. Lekko rozbić tłuczkiem. Posolić i popieprzyć. Umoczyć w rozbitym jajku i obtoczyć w bułce tartej. Smażyć na mocno rozgrzanym oleju, lekko rumieniąc z obu stron. I od razu przekładać do sosu.
Rondelek ze sznycelkami w sose przytrzymać przez 5 minut na średnim ogniu, delikatnie mieszając.
Autorka poleca serwować je z sypkim ryżem i surówkami Grześkowiak oczywiście. Ja tym razem podałam je z kaszą gryczaną. Pyszne!