- 4 buraki ( 1 kg lub więcej)
- cebula ( wzięłam pół )
- 2 ząbki czosnku
- 4-5 duzych kapeluszy borowików ( wykorzystałam podgrzybki )
- 1/2 porcji włoszczyzny
- sól
- ziarna pieprzu
- ziarna ziela angielskiego
- liść laurowy
- sok z cytryny
- cukier
- 2 szkl. kwasu buraczanego
Namoczone w letniej, przegotowanej wodzie grzyby gotujemy do miękkości w wodzie, w której się moczyły. Obrane i rozdrobnione buraki, włoszczyznę i przyprawy gotujemy przez około 30 minut. Następnie odstawiamy do wychłodzenia.
Letni wywar z buraków cedzimy przez gęste sito, dodajemy przecedzony wywar z grzybów, kwas buraczany, przyprawiamy solą, cukrem, sokiem z cytryny i cukrem, odstawiamy, by smaki dokładnie się połączyły. Przed podaniem barszcz podgrzewamy, ale uwazamy, aby się nie zagotował.
Na naszym wigilijnym stole barszcz zostanie podany z uszkami faszerowanymi leśnymi grzybami, które czekają juz, zrobione przez inną z sióstr :)
ja zrobiłam uszka, więc myślę, że z barszczem stworzą jutro zgrany duet :P
OdpowiedzUsuńteż tak myślę :)
OdpowiedzUsuń