Jakoś w grudniu żadna z nas nie ma czasu, żeby zając się tym naszym wspólnym blogiem. Dlatego postanowiłam się zmobilizować i zrobić coś pysznego, tym bardziej, że spodziewałam się dziś odwiedzin i chciałam zaserwować coś ciekawego i smacznego jednocześnie :)
Dziś mam dla Was przepis, który znalazłam jakiś czas temu na blogu Moja kuchnia w Irlandii. W lodówce lezały 3 bardzo dojrzałe banany, w szafce zalegała żurawina, więc stwierdziłam, ze nadszedł czas na pieczenie tego, jak się później okazało, bardzo pysznego ciasta. Myślę sobie, że jest ono ciekawą alternatywą dla keksa przygotowywanego tradycyjnie na Święta Bozego Narodzenia.
280 g mąki, 1 i 1/4 łyzeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyzeczki sody, 1/2 łyzeczki soli, 1/2 łyzeczki mielonej gałki muszkatołowej, 1/2 łyzeczki cynamonu, 83 g suszonych zurawin (Ewa z Moja kuchania w Irlandii dodała mieszankę zurawin i sułtanek), 113 g miękkiego masła, 200 g cukru, 2 jaja, 2 łyzeczki ekstaktu waniliowego ( ja dałam olejek śmietankowy), 260 g miazgi bananowej ( 2 średnie banany ) zmieszane z 40 ml jogurtu naturalnego ( ja dałam bałkański )
W jednej misce wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól, cynamon i gałkę. W drugiej masło utrzeć na gładko mikserem, dodawać stopniowo cukier i ucierać około 2 minut. Dodać jajka i wanilię, cały czas ucierając. Stopniowo dosypywać mąkę na wolnych obrotach miksera, a następnie dodać banany z jogurtem. Na koniec dorzucić zurawiny obtoczone w mące i delikatnie wymieszać.
Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C do suchego patyczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)