środa, 29 czerwca 2011

Chleb pomidorowy na zakwasie





To kolejny już mój domowy wypiek. Tym razem zainspirował mnie przepis z letniego Lawendowego Domu. Sok pomidorowy w upieczonym chlebie jest praktycznie niewyczywalny, ale nadaje on miąższowi ciekawej barwy. Poza tym chleb jest bardzo smaczny i polecam go wszystkim domowym piekarzom.


Składniki:
  • 200 g żytniego zakwasu czynnego
  • 60 ml letniej wody
  • 200 ml soku pomidorowego w tepm. pokojowej
  • 270 g białej mąki pszennej chlebowej
  • 120 g jasnej mąki orkiszowej
  • 1 łyżeczka suszonych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru (dałam trzcinowy)
  • 1 i 1/3 łyżeczki soli
  • mąka kukurydziana do posypania ( sypnęłam pszenną )

Zakwas rozprowadzić wodą i sokiem pomidorowym. W misce mieszamy obie mąki, cukier, sól i drożdże. Suche składniki dodajemy do mokrych i wyrabiamy lśniące, gładkie, luźne ciasto. Można to zrobić w maszynie do chleba, za pomącą odpowiedniego miksera lub ręcznie, jak ja. Następnie odstawiamy ciasto, by podwoiło objętość. Wyjmujemy ciasto na posypany mąką blat, formujemy okrągły lub podłużny bochenek i wkładamy do wyłożonego bawełnianym ręczniczkiem i wysypanego mąką kukurydzianą koszyczka (jeśli go nie masz, użyj durszlaka). Ponownie odstawiamy do podwojenia objętości. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 240 st. C. Można użyć kamienia, ja piekłam na blasze. Na dnie piekarnika wkładamy drugą blachę i tuż przed pieczeniem wlewamy na nia 2/3 szkl. wrzącej wody. Wyjmujemy chleb z koszyka ( można go naciąć ) i wsuwamy do piekarnika. Spryskujemy wierzch chleba i ściany piekarnika wodą (np. spryskiwaczem do kwiatów ). Po 10 minutach zmniejszamy temp. do 220st. C, a po kolejnych 10 minutach do 200 st. C i pieczemy jeszcze 10-15 minut.
Uważajcie, bo jeśli wasz piekarnik mocno się rozgrzewa, być może czas pieczenia ulegnie skróceniu. Warto wtedy szybicej obniżyć temp. pieczenia. Ja obniżyłam temp. do 220 st. C zaraz po włożeniu bochenka.

Tylko do jutra możecie przesyłać przepisy na lawendowy konkurs!

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Penne z zielonymi szparagami w cytrynowym beszamelu




Uwielbiam szparagi, uwielbiam makarony, trzeba więc było te dwa składniki połączyć. Wyszła pyszna i nietrudna w przygotowaniu pasta. Spieszcie się, bo sezon na szparagi się kończy!


Potrzeba:
  • pęczek zielonych szparagów
  • 40 g masła
  • 40 g mąki
  • 1/2 l mleka
  • sól
  • pieprz
  • łyżeczka startej skórki cytrynowej
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • makaron
  • parmezan

Szparagi umyć, odkroić zdrewniałe końce i pokroić na 2 cm kawałki. Wrzucić do wrzącej osolone wody i gotować około 7 minut.
W rondelku rozpuścić masło, dorzucić mąkę i mieszać kilka minut drewnianą łyżką lub trzepaczką ( dzięki temu nie powstaną grudki ). Dodać trochę mleka, cały czas mieszając. Dodaj resztę mleka i cały czas mieszaj, aż do zagotowania. Wyłącz gaz, dodaj sól, pieprz, sok i skórkę z cytryny. Wymieszaj znowu. Makaron ugotuj al dente. Wymieszaj z sosem, dorzuć ugotowane szparagi i ponownie delikatnie zamieszaj. Podawaj z parmezanem, najlepiej świeżo startym.

Dla ciekawskich, odsyłam do artykułu o beszamelu.


Przypominamy o lawendowym konkursie!


sobota, 25 czerwca 2011

Sałatka z batatami



To pyszne warzywo zagościło na naszym stole pierwszy raz i myślę, że zjawiać się będzie na nim regularnie. Nabyłam dużego batata w sklepie pod wpływem impulsu. Stwierdziłam, że trzeba by wreszcie spróbować. Powstała sałatka na kolację.


Potrzeba:
  • pół opakowania fety (100 g)
  • 1 spory pomidor
  • 1/2 kg batatów
  • 2-3 kromki chleba (u mnie orkiszowy)
  • pieprz
  • tymianek
  • oliwa
  • sok z cytryny

Bataty pokroić w ćwiartki  lub kostkę, pozostawiając skórkę (skórka nie jest jadalna, ale warzywo ciekawiej prezentuje się na taerzu z nią, niż bez niej) . Wrzucić do gotującej, osolonej wody i gotować około 10 minut. Odcedzić. Rozgrzać patelnie grilową i obsmażyć bataty z każdej strony. Odłożyć do ostygnięcia. Chleb pokroić w kostkę i zrumienić na suchej patelni. Odstawić do ostygnięcia. Pomidora pokroić w ósemkę albo i szesnastkę i rozłożyć na talerzu lub w misce. Następnie ułożyć bataty i grzanki. Na wierzchu wysypać pokruszoną fetę. Doprawić pieprzem i tymiankiem. Skropić oliwą i sokiem z cytryny.



Jeszcze tylko kilka dni do końca lawendowego konkursu!

czwartek, 23 czerwca 2011

Pszenny chlebek z ricottą



Mamo, to najlepszy chleb, jaki jadłam! Tak stwierdziła moja pięcioletnia córka :)
Chleb ten ma bardzo delikatny miąż, a moje dziecko na co dzień zajada pieczywo na zakwasie, stąd pewnie zachwyt nad pszennym chlebkiem.
Jakby nie było chleb jest bardzo smaczny i ja najchętniej zajadałabym go po prostu z masłem i michą truskawek w sobotni-niedzielny poranek.

Przepis znalazłam w Pracowni Wypieków.
Pominęłam jedynie koperek.

Składniki:

500 g mąki pszennej, dowolnego typu

25 g cukru (dałam trzcinowy)
20 g świeżych drożdży plus 1 łyżeczka cukru(z nimi lepiej wychodzi, ale jeśli nie mamy, może być 1,5 łyżeczki drożdży instant, wówczas pomijamy cukier)
250 g sera ricotta, schłodzonego
100 g miękkiego masła
1 duże jajko
1,5 łyżeczki soli
120 g wody
1 łyżka świeżego, bardzo drobno posiekanego koperku (pominęłam)


Świeże drożdże zasypujemy łyżeczką cukru, wlewamy 1 łyżkę wody. Mieszamy i odstawiamy na 15 minut, by 'ruszyły'.
Mąkę mieszamy z cukrem i solą, następnie miksując dodajemy pozostałe składniki (jeśli używamy drożdży suszonych, dodajemy je również).
Miksujemy tak długo aż ciasto, początkowo klejące, zacznie odstawać od ścianek naczynia. Zajmie to ok. 5-7 minut (Ja wyrabiałam ciasto ręcznie kilka minut). Kiedy będzie gładkie, dodajemy koperek i mieszamy do czasu aż zostanie on równomiernie rozprowadzony w cieście (ok. 1/2 minuty).
Przekładamy do miski wysmarowanej olejem, przykrywamy folią i odstawiamy do wyrastania na 1 - 1,5 h.
Wyrośnięte ciasto wkładamy do foremki wysmarowanej olejem. Można też ciasto podzielić na pół i upiec w dwóch małych keksówkach. Spryskać wierzch oliwą.
Odstawić do wyrastania na ok. 30 minut.
Piekarnik nagrzać do 200 st C. Spryskać go wodą lub na dno wrzucić ok 1/2 szkl kostek lodu.
Wyrośnięty chleb naciąć wzdłuż ostrym nożem.
Wstawić do piekarnika. Piec 30-45 minut (w zależności od wielkości chleba).

Przed pokrojeniem, ostudzić.


Przypominamy o lawendowym konkursie!



wtorek, 21 czerwca 2011

Lody truskawkowe (bez maszyny)




Powstawały akurat, gdy panował u nas straszny upał. W związku z czym, zważyła mi się śmietana. Biegłam więc pędem do sklepu po kolejną kremówkę, ponieważ żółtka i białka już czekały ubite. Całe szczęście podręczny sklepik jest w domu obok.

A lody pyszne! Nie za słodkie i z moim ulubinym serem na dodatek. Podsmażenie truskawek na maśle   sprawia, że są niezwykle aromatyczne. Warto się zmobilizować i je ukręcić.

Przepis pochodzi z magazynu Lawendowy Dom.


składniki:
  • 2 duże jaja
  • 12 dkg cukru pudru
  • 300 ml śmietany kremówki 36 %
  • 150 g świeżych truskawek
  • masło do podsmażenia
  • 100 g mascarpone
Białka ubić na sztywno, dodać połowę cukru i dalej ubijać do otrzymania lśniącej masy. W drugiej misce utrzeć żółtka z resztą cukru. W trzeciej misce ubić na sztywno śmietanę. Truskawki pokrojone w ćwiartki podsmażyć na maśle. Ostudzić i wymieszać z masą powstałą z żółtek, białek, kremówki i mascarpone. Masę przełożyć do pojemnika, przykryć folią. Mrozić około 5 godzin. Wyjąć z zamrażalnika 10 minut przed podaniem, aby lody dały się formować. Pyszne!


Przypominamy o lawendowym konkursie. Macie czas do końca czerwca!


sobota, 18 czerwca 2011

Keks ze szparagami, suszonymi pomidorami i oliwkami




Rewelacyjne wytrawne ciasto! Świetne do zup ( my zajadaliśmy z kremem z bałych szparagów ). Fajna przystawka na imprezę. Nie tylko smakuje, ale i wygląda pięknie.
Przy okazji po raz kolejny dziękuję Ani za suszone pomidory prosto z Rzymu :-*

Przepis znalazłam na blogu Zmysły w kuchni.

Cytuję za Karoliną, bo żadnych modyfikacji nie wprowadziłam:


na keksówkę 22x10x5cm:


pęczek zielonych szparagów, ok. 250g, twarde końce usunięte, reszta pokrojona na 3 kawałki
250g mąki samowzrastającej (selfraising - można ja zrobić samemu mieszając każde 150g mąki pszennej z pół łyżeczki proszku do pieczenia i pół łyżeczki sody)
garść listków bazylii, porwanych z grubsza
100ml mleka
4 małe jajka
100ml oliwy
łyżeczka musztardy angielskiej
garść czarnych oliwek, całych, wypestkowanych
8 połówek suszonych pomidorów z oliwy, z grubsza pokrojonych
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
ok. 60g dojrzałego cheddara, startego na dużych oczkach


Piekarnik nagrzałam do 170 stopni C (termoobieg), foremkę keksówkę wyłożyłam papierem do pieczenia delikatnie posmarowanym oliwą.

Szparagi gotowałam w osolonej wodzie przez 3 minuty, odcedziłam i od razu przełożyłam do lodowatej wody, aby przestały się gotować i zachowały kolor. Gdy były już zupełnie zimne, odcedziłam i osuszyłam na ściereczce.

Jajka wymieszałam z oliwą, mlekiem i musztardą.

Mąkę wymieszałam z solą, pieprzem i bazylią. Dodałam do niej mokre składniki, ciągle miksując na wolnych obrotach, aż nie było śladów suchej mąki. Następnie dodałam szparagi, oliwki i pomidory, zachowując kilka oliwek i szparagów na wierzch. Dorzuciłam połowę sera i delikatnie wymieszałam.

Przelałam ciasto do formy, udekorowałam resztą oliwek i szparagów, posypałam pozostałym serem i piekłam 40 minut. Studziłam 5 minut w foremce, a potem na kratce.

Przypominamy o lawndowym konkursie. Macie czas do końca czerwca!


czwartek, 16 czerwca 2011

LAWENDOWY KONKURS!





Spośród wszystkich osób, które nadeślą na nasz siostrzany adres mailowy (siostrzanegotowanie@gmail.com) przepis na danie z dodatkiem lawendy, wylosujemy 5 osób, które otrzymaja od nas lawendowy upominek z ogrodu jednej z nas. Będzie to wianek, bukiet lub woreczek z lawendowym suszem. Nie ma znaczenia, czy przepis był już publikowany na Waszym blogu, czy jest to nowinka. Chodzi o to, żeby zebrać jak najwięcej przepisów z wykorzystaniem tego wspaniałego ziela :)
Ponadto wybierzemy 1 przepis, który przygotujemy, a efekt opublikujemy na blogu, oczywiście z podaniem autora przepisu.
Konkurs trwa do końca czerwca, tj, do północy 30.06.2011.
Wyniki losowania opublikujemy w pierwszych dniach lipca na naszym blogu.
Zapraszamy do wzięcia udziału w naszym konkursie!




środa, 15 czerwca 2011

Mój pierwszy chleb żytni (na zakwasie)




Wspaniały chleb, który z pewnością będzie gościł na naszym stole regularnie. Pięknie wyrasta i smakuje doskonale. Wystarczy dać mu trochę czasu.


Przepis z Pracowni Wypieków. Cytuję za Liską:


Dzień przed pieczeniem:

1 łyżka zakwasu żytniego (dokarmionego 10-12 godzin wcześniej)
150 ml wody
150 g mąki żytniej chlebowej typ 720



Po 12-18 godzinach dodajemy:

380 g mąki żytniej chlebowej typ 720
1,5 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki drożdży instant (opcjonalnie)
200 ml wody w temp pokojowej
50 g prażonego słonecznika* (pominęłam)

Wszystkie składniki oprócz pestek łączymy za pomocą miksera lub łyżki. Nie należy miksować zbyt długo. Na końcu dodajemy uprażony i ostudzony słonecznik.

Przełożyć ciasto do keksówki o długości 26-30 cm wysmarowanej oliwą i wysypanej otrębami żytnimi. Przykryć folią spożywczą i odstawic do wyrastania. W zależności od temperatury, zajmie to 2-6 godzin.

Chleb mniej więcej podwoi swoją objętość. Nie należy wstawiać do piekarnika niewyrośniętego chleba.

Wstawić do zimnego piekarnika, nastawić temp. 230 st C. Po 30 minutach zmniejszyć do 210 st i piec jeszcze ok 30 minut.

Warto po ok. 30 minutach od wstawienia chleba sprawdzić, jak się piecze, ponieważ czas pieczenia zależy tu przede wszystkim od tego, jak szybko nagrzewa się piekarnik. Jeśli chleb za bardzo rumieni się z wierzchu, należy przykryć go folią aluminiową i dopiekać pod nią.

Ostudzić na kuchennej kratce.

Smacznego!



*Rozgrzać suchą patelnię. Wsypać pestki słonecznika i prażyć je na złoto, ciągle mieszając. Zajmie to ok. 5 minut.






poniedziałek, 13 czerwca 2011

Pasta pomidorowa z tuńczykiem, szpinakiem i mascarpone





Składniki:
  • oliwa
  • 2-3 ząbki czosnku
  • kilka gałązek świeżej bazylii
  • 1/2 l przecieru pomidorowego lub 2 puszki pomidorów
  • sól
  • pieprz
  • 2 garście świeżego szpinaku
  • kawałek masła
  • puszka tuńczyka w oleju
  • trochę octu balsamicznego
  • mascarpone (można zastąpić ricottą)

Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić posiekane ząbki czosnku i łodygi bazylii i przyrumienić je. Dodać koncentrat pomidorowy lub pomidory z puszki. W przypadku dodania całych pomidorów przygotowanie będzie trwało nieco dłużej, trzeba je bowiem dusić około 30 minut na małym ogniu i następnie rozgnieść je łyżką. Jeśli dodajesz koncentrat, wystarczy że zabulgocze i możesz już przystąpić do kolejnych kroków. Następnie dodaj szpinak i duś na małym ogniu około 5 minut. Na koniec dorzuć odsączonego tuńczyka, masło i ocet balsamiczny. Dopraw do smaku solą i pieprzem. Wymieszaj. Podawaj z makaronem al dente i serem mascarpone.

sobota, 11 czerwca 2011

Pieczone młode ziemniaki





To nasz ulubiony dodatek do wczesno-letniego obiadu. Generalnie wielbicielką ziemniaków w czystej postaci nie jestem. Co innego placki ziemniaczane, kopytka, langosze i tym podobne smakołyki. Tym zajadać się mogę bez ograniczeń. Być może to uraz jeszcze z czasów LO, kiedy wracałam  późno ze szkoły do domu i czekały na mnie ugotowane ziemniaki, moczące się w wodzie w której gotowały się wcześniej. I w tejże wodzie były odgrzewane. Brrr!

Ale takie młode ziemniaczki to co innego. A oto, jak je przygotowujemy:

Bierzemy kilogram młodych ziemniaków i dokładnie szorujemy je pod kranem. Świetnie nadaje się do tej czynności szczoteczka taka, jak do czyszczenia rąk. Następnie ziemniaki kroimy w ćwiartki i wrzucamy na 10-15 minut do wrzącej, osolonej wody. Odsączamy na durszlaku. Do naczynia żaroodpornego wlewamy trochę oliwy, wrzucamy ziemniaki, posypujemy je tymiankiem, parmezanem i skrapiamy odrobiną oliwy i sokiem z cytryny. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 st. C i pieczemy około pół godziny.

Pyszne polane kefirem lub maślanką.

Smacznego!

czwartek, 9 czerwca 2011

Wegańskie ciasto z truskawkami



Składniki:


1 szkl. mleka roślinnego ( jeśl inie jesteś weganinem możesz użyć krowiego )
1/2 szkl. oleju
1/2 szkl. cukru
1,5 szkl. mąki
mała paczka proszku do pieczenia
kilka truskawek pokrojonych w kostkę
skórka starta z połowy cytryny


Wymieszać mleko, olej i cukier. Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia, wymieszać. Wsypać skórkę cytrynową i wymieszać. Na koniec wrzucić truskawki i delikatnie połączyć z pozostałymi składnikami. Piec w 180 st. C do suchego patyczka (20-30 minut w zależności od piekarnika).

wtorek, 7 czerwca 2011

Muffinki limonkowe z białą czekoladą




Z podrowieniami dla Marty, z którą spędziłam wczoraj miły dzień. Choć zdaje się, że nie dla wszystkich był on udany. Nie zagłębiając się w temat podaję przepis na te pyszne babeczki, którymi się wczoraj razem zajadałyśmy :)

375 g mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia
125 g cukru pudru
szczypta soli
200 g białej czekolady (dałam 100 g)
2 łyżeczki startej skórki cytrynowej (zamieniłam na limonkę)
375 ml mleka
2 jajka
160 g masła
45 g płatków migdałowych


Do dużej miski przesiej mąkę, dodaj proszek do pieczenia, cukier puder, szczyptę soli, skórkę z cytryny i posiekaną czekoladę. Wymieszaj i uformuj w kopczyku dołek.
W drugiej misce wymieszaj jajka z mlekiem. Przelej do miski z mąką i jednocześnie dolej roztopione masło. Szybko wymieszaj, ale tak, żeby tylko połączyć składniki - grudki mają zostać.
Formę na 12 muffinek posmaruj masłem lub wyłóż kolorowymi papierowymi kokilkami. Łyżką nakładaj ciasto do foremek, wypełniając je do 3/4 wysokości. Posyp płatkami migdałowymi. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C i piecz około 25 minut.



Przepis pochodzi stąd.



poniedziałek, 6 czerwca 2011

Pstrąg pod chmurką z mozzarellii



Danie pyszne na obiad lub kolację. Szybkie do przygotowania, o ile dostaniemy rybę wypatroszoną i oskrobaną. Czasem o oskrobanie można poprosić w sklepie. Ja umiejętność tę posiadłam już w dzieciństwie, jako że często jeździłam z tatą na ryby. Do tej pory zresztą siedzenie z wędką nad jeziorem i wpatrywanie się godzinami w spławik jest dla mnie ogromną przyjemnością i relaksem. Mam nadzieję, że nie zlinczuje mnie za ten wywód moja wegańska i wegetariańska siostra ;)




Składniki:


2-3 pstrągi wypatroszone i oskrobane


Oliwa z oliwek


Gałązki świeżego tymianku lub bazylii


2-3 ząbki czosku


Trochę zmrożonego masła


Kulka mozarellii


Kilka plastrów cytryny


Sok z cytryny


Sól


Świeżo zmielony pieprz






Do naczynia żaroodpornego wlewamy oliwę. Ryby solimy i pieprzymy na wierzchu i w środku. Do wnętrza wkładamy kawałek masła, gałązkę tymianku i rozgnieciony dłonią ząbek czosnku. Ryby układamy w naczyniu, skrapiamy oliwą i sokiem z cytryny i rozkładamy na nich ser pokrojony w plastry oraz cytrynę. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180-200 St. C i pieczemy około 20-30 minut w zależności od wielkości ryb.

Pyszne z młodymi, pieczonymi ziemniaczkami, które na blogu już wkrótce!



piątek, 3 czerwca 2011

Quiche. Ze szparagami, botwinką i ricottą.





Jeszcze trochę i pożegnamy szparagi. Poeksperymentowałam więc trochę i powstało ciasto z nadzieniem szparowo-botwinkowym. Bardzo delikatne w smaku i niezwykle sycące.






Spód zrobiłam według przepisu na Quiche ze szpinakiem i mozarellą:

250 g mąki (użyłam typu 550), 100 g masła, 1 jajko, 3-4 łyżki lodowatej wody

Na nadzienie potrzeba:
  • 6 szparagów (3 białe i 3 zielone)
  • pół pęczka botwinki
  • 250 g ricotty
  • 4 jajka
  • sól
  • piepr80 g sera chedar
Z podanych powyżej składników zagnieść ciasto i włożyć je na 1 h do lodówki.
Szparagi obrać (zielonych nie trzeba), pokroić w 2-3 centymetrowe kawałki i obgotować około 10 minut w osolonej i posłodzonej wodzie. Botwinkę ( również całe liście!) posiekać na 1-2 centymetrowe kawałki i obgotować w osolonej i skropionej cytryną wodzie.
Wyjąć ciasto z lodówki i po rozwałkowaniu lub pokrojeniu ostrym nożem na plastry wyłożyć nim formę do tarty (jeśli nie jest silikonowa, należy wyłożyć ją papierem do pieczenia). Na wierzchu ciasta ułożyć papier do pieczenia i wysypać fasolę lub groch, aby na cieście nie zrobiły się pęcherze. Wstawić na 15 minut do piekarnika nagrzanego na 180 st. C. Ciasto wyjąć z piekarnika, zdjąć papier z fasolą. Na wierzch ciasta wyłożyć szparagi i botwinkę. Jaja wymieszać ze ricottąą, doprawić solą i pieprzem. Mieszaninę jajeczno-serową wylać na warzywa. Na wierzchu posypać serem startym na tarce o grubych oczkach. Zapiekać w piekarniku około 20-30 minut. 




czwartek, 2 czerwca 2011

Risotto ze szparagami




Szparagi to jedne z moich ukochanych warzyw i szczerze żałuję, że sezon na nie trwa tak krótko. Całe szczęście mój mąż podziela tą miłość, bo w przypadku dynii już tak słodko nie jest... Tak więc szparagi lądują na naszym stole przeważnie co drugi dzień, najczęściej jako dodatek, ugotowane z dodatkiem soli i cukru, polane masłem i posypane bułką tartą lub zarodkami pszennymi, lub w postaci zupy kremu.
Tym razem postanowiłam się nieco wysilić i przygotowałam ryż. Wzorowałam się na przepisie Jamiego Olivera z książki "Gotuj z Oliverem", ale nieco oddaliłam się od oryginału.

potrzeba:
  • 1-1,2litra bulionu warzywnego (ugotowałam na włoszczyźnie z dodatkiem soli, ziaren pieprzu, ziela angielskiego i liścia laurowego)
  • oliwa
  • 1 łyżka masła
  • 1 szalotka
  • 2 łodygi selera naciowego
  • 300 g ryżu na risotto
  • pęczek białych szparagów
  • 50 g masła
  • trochę sera z niebieską pleśnią (u mnie lazur)
  • skórka i sok z 1 cytryny
  • sól
  • świeżo zmielony pieprz
  • opcjonalnie 125 ml białego wytrawnego wina lub wermutu

Przygotuj bulion. Następnie rozgrzej w rondlu łyżkę oliwy i łyżkę masła, dodaj posiekaną cebulę i seler i duś na małym ogniu około 15 minut, uważając aby warzyw nie przyrumienić. Dodaj ryż i zwiększ płomień, cały czas mieszaj. Jeśli dodajesz wino, wlej je teraz na patelnie i mieszaj, aż alkohol wyparuje.
Wlej do ryżu chochlę bulionu. Gotuj, stale mieszając, póki ryż nie wchłonie płynu. Zmniejsz płomień i powtarzaj powyższy krok z dodawaniem bulionu chochla po chochli przez około 10 minut.
Teraz dodaj szparagi pokrojone w 1 cm kawałki, dodaj trochę bulionu i mieszając stale znów powtażaj powyższy krok, tj. dodawaj bulino po 1 chochli, póki ryż nie wchłonie płynu. Ryż nie może być gotowany zbyt długo, aby ziarna zachowały kształt, ale by były miękkie, kremowe i nasiąknięte wywarem.
Wyłącz palnik. Dodaj do ryżu resztę masła, skórkę i sok z cytryny, wymieszaj, spróbuj i ewentualnie dopraw do smaku. Przykryj rondel, aby ryż chwilkę odpoczął. Podawaj skropione kilkoma kroplami oliwy i posypane kawałkami sera.