środa, 31 marca 2010

zielona pasta kanapkowa, czyli wiosna na talerzu






Pyszna, zielona pasta do kanapek. Trzy w jednym. Owoc, nabiał i wszelkie dobra z jajka.
składniki:
  • 1 awokado
  • 1 jajo ugotowane na twardo
  • 1/3 kostki twarogu
  • garść posiekanego szczypiorku
  • sól, pieprz
  • łyżka soku z cytryny
Awokado, jajko, twaróg, szczypior i sok z cytryny zmiksować blendrem na pastę. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Wymieszać.

sobota, 27 marca 2010

Langos


Langos ( czyt. langosz ), czyli węgierski placek ziemniaczano-drożdżowy. Miałam okazję jeść go będąc kilka lat temu na Węgrzech i bardzo mi zasmakował. Wiele razy bezskutecznie poszukiwałam przepisu na niego. A potem o nim zapomniałam. Ostatnio znowu sobie o langoszu przypomniałam i tym razem poszukiwania zakończyły się sukcesem.



składniki:

2 duże, ugotowane i zmiażdżone ziemniaki

3 dkg drożdży

1 szkl. letniego mleka

1 łyżka oleju

szczypta soli

odrobina cukru

40 dkg mąki pszennej


Drożdże rozpuścić w połowie mleka, dodać cukier i wymieszać. Do miski wsypać mąkę, zrobić po środku dołek i wlać wyrośnięte drożdże. Następnie dodać ziemniaki, sól, olej i resztę mleka. Wyrobić ciasto, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około godzinę. Formować placki o grubości ok. 2-5 mm w dłoni. Ja robiłam duze placki o średnicy zblizonej do mojej patelni, a w przepisie, z którego korzystałam placki były wielkości dłoni. Langos ma zwykle nieregularny kształt i jego grubość w róznych miejscach jest rózna.

Mozna je podawać na słodko, posypane cukrem lub posmarowane konfiturą albo dzemem, lub też na słono, z przeróznymi serami, sosami, keczupem. Dobrze smakują także bez dodatków jako przekąska do piwa.

wtorek, 23 marca 2010

ciasto jogurtowe


To ciasto piecze się w Naszej rodzinie od lat. Jest szybkie i proste do przygotowania. I pyszne. I posiada wiele wariantów, bo zamiast jogurtu naturalnego, mozemy uzyć wszelkich jogurtów smakowych, tych, które lubimy najbardziej. Zdarzało mi się piec to ciasto z jogurtem z otrębami.
składniki:
  • 1 kubek jogurtu
  • 3 jajka
  • 1 kubek oleju
  • 1,5 kubka cukru
  • 3 kubki mąki
  • 1 łyzeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli

Jaja roztrzepać z cukrem. Dodać olej i jogurt. Wymieszać. Dodać mąkę, sól i proszek do pieczenia i ponownie wymieszać. Piec ok. 40 minut w średnio nagrzanym piekarniku ( do suchego patyczka ).

czwartek, 18 marca 2010

Czekoladowe ciasteczka owsiane


Dziś kolejna propozycja na zdrową przekąskę dla Małych i Dużych. Te czekoladowe ciasteczka na pewno zasmakują każdemu.
szkl. mąki
2 szkl. płatków owsianych
1/2 szkl. posiekanych orzechów ( zastąpiłam pokruszonymi sezamkami)
15 dkg czekolady
szkl. cukru
2 łyżki masła
1/2 szkl. oleju
2 jajka
kopiastałyżeczka proszku do pieczenia
aromat waniliowy
szczypta soli
Rozpuścić czekoladę. Utrzeć masło z żółtkami i cukrem. Dodać olej, ostudzoną czekoladę i aromat waniliowy, a następnie ubitą pianę z białek, mąkę z proszkiem do pieczenia, sól, płatkie owsiane i orzechy. Wymieszać. Formować łyżką ciastka i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 20 minut w temp. 180 st. C.

niedziela, 14 marca 2010

babeczki jaglane


Przepis na te babeczki znalazłam w książce "Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy". Co prawda moja córeczka uwielbia wszelkie kasze, ale jeśli ktoś posiada dziecko, które niekoniecznie kocha kaszę, to jest to świetny sposób, aby to zdrowe pożywienie przemycić mu w słodkim deserze.
3 i 1/2 kubka mleka
3/4 kubka kaszy jaglanej
200 ml śmietanki 30%
szczypta soli
szczypta szafranu
1/2 laski wanilii
2 łyżki cukru trzcinowego
1 łyżka masła
2 garście rodzynek
masło i kasza manna do foremek
Mleko wlewamy do garnka. Dodajemy kaszę, sól, szafran, rozkrojoną wzdłuż wanilię i rodzynki. Gotujemy ok. 20 minut, aż całość zgęstnieje. Pod koniec dodajemy cukier. Zdejmujemy z ognia, dodajemy masło, śmietankę i wyjmujemy wanilię. Powstanie "budyń", który wlewmy do 3/4 objętości foremek wysmarowanych masłem i posypanych kaszą manną. Pieczemy około 20 minut, aż babeczki będą złocisto-brązowe.
W przepisie nie podano niestety temp. pieczenia. Ja piekłam w 180 st. C i zajęło mi to około 30 minut.
Babeczki podajemy ciepłe. Ja zaserwowałam je z jagodami ze słoika. W oryginalnym przepisie podano je z sosem wiśniowym przygotowanym z 1/2 paczki mrożonych wiśni i 2 łyżek cukru oraz odrobiny wody, duszonych na patelni.

czwartek, 11 marca 2010

muffiny kawowe z chałwą


Muffiny te znalazłam na blogu Kuchenna szkoła przetrwania i wrzuciłam do ulubionych, ponieważ jestem wielbicielką chałwy. Dziś wreszcie je upiekłam. Są pyszne, choć jak na chałwę przystało, bardzo słodkie równiez.
100 g masła, 1 jajko, 1/2 szkl. mleka, 2 łyzki kawy rozpuszczone w 2 łyzkach gorącej wody, 2/3 szkl. cukru, cukier waniliowy, 1 i 3/4 szkl. mąki, 1/4 łyzeczki soli, 1 i 1/2 łyzeczki proszku do pieczenia, 12 kawałków chałwy waniliowej
Rozpuszczone i ostudzone masło wymieszać z cukrem, jajkiem, letnią kawą oraz mlekiem. W drugiej misce wymieszać skłądniki suche: mąkę, proszek do pieczenia, cukier waniliowy i sól. Wymieszać składniki suche i mokre. Foremki wypełnić ciastem do połowy, włożyć do kazdej po kawałku chałwy i przykryć ciastem. Piec w temp. 180 st. C około 15-20 minut.

wtorek, 9 marca 2010

Chleb pszenno-żytnio-gryczany plus bułki za jednym ciosem





To nasz ulubiony chleb. Piekę go najczęściej ze wszystkich przepisów. Jest prosty do zrobienia i bardzo smaczny. Inspiracją był dla Chleb biały na zakwasie z Pracowni Wypieków, ale w miarę, jak czułam się pewniej w wypiekaniu chleba, zmodyfikowałam przepis i obecnie wygląda on następująco.





Składniki:
50 g mąki gryczanej
1oo g mąki żytniej razowej
350 g mąki pszennej
150 g czynnego zakwasu żytniego
300 g wody
1 łyżeczka soli
8 g drożdży świeżych ( niekoniecznie )
garść pestek słonecznika
garść płatków owsianych



Wszystkie składniki wymieszać. Można to zrobić mikserem. Odłożyć na 2 h w ciepłe miejsce w misce nakrytej ściereczką. Ciasto przełożyć do keksówki wysmarowanej olejem i posypanej płatkami owsianymi i spryskać je olejem. Ponownie odstawić na 40-60 minut. Piec około 40 minut w temp. 210 st. C.

Ja tym razem sporządziłam podwójną ilość ciasta i z połowy upiekłam bułeczki. Czas pieczenia bułek wynosi około 15-20 minut w zależności od wielkości.

niedziela, 7 marca 2010

Wegetariańskie sushi




Chyba każdy świadomy swojej diety wegetarianin czy weganin wie, że glony należą do jednych z najzdrowszych pokarmów na świecie, ponieważ zawierają mikroelementy wody morskiej, takie jak wapń, potas, magnez, sód, fosfor, jod, żelazo, cynk, mangan i miedź. Zawierają także witaminy A, B1, B2, B6, B9, C. Już 5 gram glonów zaspokaja zapotrzebowanie organizmu na ww. witaminy i minerały. Co więcej wszystkie te związki są doskonale przyswajalne przez nasz organizm. Od czasu do czasu robimy sushi, które wbrew pozorom jest proste i szybkie w przyrządzeniu i jedzeniu. Do środka możemy dać wszystko co nam przyjdzie do głowy np. marchewkę, tofu, awokado, ogórka, groszek itp.:) Mamy też paczkę pokruszonych glonów nori, które dodajemy do sosów.

Składniki:
  • 4 płaty liści nori
  • 200 g ugotowanego kleistego ryżu ( 200 g to waga ryżu przed ugotowaniem)
  • 4 łyżki octu ryżowego
  • 2 łyżki cukru
  • ew. odrobina soli
  • 1/2 awokado, obrane i pokrojone w słupki
  • 1 marchewka ugotowana i pokrojona w słupki
  • sos sojowy
Ugotowany ryż mieszamy z octem, cukrem i solą. Płaty nori przekładamy błyszczącą stroną do spodu, a brzegami w swoją stronę. Letni ryż rozsmarowujemy na płacie, pozostawiając wolne brzegi. Na ryżu w równym rządku, bliżej miejsca rozpoczęcia zwijania układamy pokrojone w słupki warzywa, tak aby nadzienie po zwinięciu znalazło się pośrodku. Płaty zwijamy w rulon, można to robić na bambusowej macie, ale nie jest to konieczne. Końcówki zwilżamy wodą i zlepiamy. Ruloniki odkładamy na 10 minut, a następnie przy pomocy ostrego noża kroimy je w 2cm plastry. My polewamy sushi sosem sojowym przed zjedzeniem, ale można je zajadać z rozmaitymi pastami i dipami.
Smacznego!!

piątek, 5 marca 2010

Żeberka wg Babci Marty



Gdy mieszkałam u Babci za czasów studenckich, bardzo lubiłam, gdy je przyrządzała na obiad. Teraz, gdy Babcia wpada do nas w odwiedziny na parę dni, zwykle przyjezdza z porcją surowych zeberek i przygotowuje je dla nas na jeden z obiadów. Wielką wielbicielką tradycyjnych dań nie jestem, ale to bardzo lubię. Mniam, mniam :)
potrzeba:
świeze zeberka ( ja preferuję z małą ilością tłuszczu i dużą ilością mięsa)
drobno posiekana cebula
sól, pieprz
majeranek
oliwa
Żeberka kroimy na kawałki, solimy i pieprzymy. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy mięso z obu stron na złoto. Zmniejszamy ogień, podlewamy wodą, przykrywamy patelnię i dusimy do miękkości. Może to trwać 1-1,5 h. Co jakiś czas podlewamy wodą, jeśli płyn wyparuje. Następnie dodajemy cebulę i posypujemy żeberka majerankiem roztartym w dłoni. Dusimy jeszcze ok. 15 minut na małym ogniu. Próbujemy sos i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Podajemy tradycyjnie z ziemniakami lub kaszą i ogórkami kiszonymi.



czwartek, 4 marca 2010

kurczak curry kokosowy



potrzeba:
1 cebula, curry w proszku, pasta curry czerwona i zółta, paczka szpinaku ( najlepiej całe liście ), puszka pomidorów w kawałkach, oliwa, świeza kolendra ( u mnie pietruszka ), 3 pojedyncze piersi z kurczaka, 2 ząbki czosnku, trochę masła, ok. 100 ml jogurtu greckiego, puszka mleka kokosowego
Posiekaną cebulę zeszklić na oliwie, dodać curry w proszku i pastę curry czerwoną. Następnie dodać mięso i rozgniecione ząbki czosnku. Mozna trochę podlać wodą.
Do drugiego garnka wrzucić masło i po rozpuszczeniu dodać szpinak. Dusić ok. 10-15 minut. Dodać żółtą pastę curry.
Do obu garnków wrzucić pomidory ( do mięsa 2/3 puszki, reszta do szpinaku ). Dodatkowo do szpinaku dodać jogurt i wymieszać. Szpinak gotowy.
Do kurczaka wlać mleko kokosowe. Posypać kolendrą.
Podawać z ryżem basmati.
Przepis spisałam kilka lat temu z programu Roberta Makłowicza.

środa, 3 marca 2010

Imbir. Na kaszel.




Przepis na ten wywar imbirowo-miodowy znalazłam w zeszłym roku w artykule na gazeta.pl. Działa przeciwkaszlowo. Może być stosowany przez kobiety w ciąży, a wiadomo, że w tym stanie wielu lekarstw trzeba unikać, a choroby ciężarnych nie omijają niestety.

Potrzeba tylko ok. 5 cm korzeń imbiru, pół litra wody i miód ( 1-2 łyżki, w zależności od upodobań do słodkiego )

Imbir obrać, pokroić w plastry, wrzucić do rondla z wodą i gotować ok. 20 minut. Przelać do dzbanka i przestudzić do ok. 40 st. C, po czym dodać miód. To przestudzenie jest ważne, ponieważ w gorącej temp. miód traci wartości odżywcze. 

wtorek, 2 marca 2010

pasta z mozzarellą


Cała rodzina mi się pochorowała, tylko ja się na razie jakoś trzymam na nogach, więc dziś gotuję rosół, nietypowo, bo na indyczych golonkach. Trzeba Rodzinkę wzmocnić czymś konkretnym.
A parę dni temu mieliśmy ochotę na coś lekkiego, więc przygotowałam Naszą ulubioną letnią pastę z mozzarellą. Jest bardzo szybka do przygotowania, bo sos przyrządzamy bez gotowania. Wiadomo, latem smakuje o niebo lepiej, bo te zimowe pomidory zbyt aromatyczne nie są, ale i tak polecam :) A jeśli ktoś nie jest przekonany, to niech wrzuci jako zakładkę i przygotuje latem. Warto.

a oto składniki:
700 g sparzonych i obranych pomidorów
8-10 łyzek oliwy
kilka gałązek bazylii
1 łyzeczka suszonego oregano
łyzka kaparów
łyzka octu balsamicznego lub soku z cytryny
1/2 łyzeczki soli
świeżo zmielony pieprz
500 g spaghetti

Pomidory pokrój w kostkę. Wymieszaj z oliwą, bazylią, oregano, kaparami, octem lub sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Makaron ugotuj al dente, odcedź, serwuj z sosem z pomidorów i mozzarellą pokrojoną w kostkę. Dodatkowo można pastę posypać parmezanem. Smacznego!