W przepisie tym podoba mi się przede wszystkim to, że jest dziecinnie prosty. Nawet ktoś, kto na co dzień stroni od pieczenia ciast, powinien sobie z tym wypiekiem poradzić. Poza tym ciasto wychodzi smaczne i mogę Wam je polecić na świąteczny wypiek. Jeszcze zdążycie go upiec!
Przepis znalazłam na Puszce.
składniki:
- 2 szkl. mąki
- 1 szkl. cukru (u mnie trzcinowy)
- 2 łyżki dżemu (użyłam powideł śliwkowych) - nie-weganie mogą zastąpić miodem
- 1/2 łyżeczki sody
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 szkl. oleju
- 1 szkl. wody (można zamienić na szklankę kawy lub mleka roślinnego)
- 1 paczka przyprawy do pierników
- sok z połowy cytryny
- skórka starta z połowy cytryny
- garść suszonej żurawiny
- garść orzechów włoskich
Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Przełożyć do foremki i piec w temp. 180-200 st. C przez 40 minut (do suchego patyczka).
czyli jednak upiekłaś? To dobrze! Buzia! :*
OdpowiedzUsuńUpiekłam na spróbowanie i na Święta zrobię dla Ciebie drugi :)
OdpowiedzUsuńO i jak wyszedł? Bo ja upiekłam dwa różne wegańskie pierniki i obydwa są suche i beznadziejne :(
OdpowiedzUsuńUpiekłam go przedwczoraj i zarówno wtedy jak i wczoraj był ok. Nie był suchy. Jak dla mnie efekt zadowalający, więc upiekę go dziś wieczorem jeszcze raz i zabiorę ze sobą na Święta dla wegańskiej siostry :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt babeczki! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam go, widzę, że u ciebie jest bardziej suchy, u mni był może nie "wilgotny", ale taki puchaty, lekki, jak moje mandarynkowe muffiny. Do tego bardzo łatwo się go przygotowuje
OdpowiedzUsuńAle powiedz mi, naprawdę dodałaś całą przyprawę do piernika? Ja dodałam pół, bo nie miałam odwagi aż tak dużo :)
WegAnka,
OdpowiedzUsuńfakt, może nie wyrósł bardzo, ale suchy nie był, choć może tak wygląda na zdjęciach ;)
Serio, dałam całą paczkę i było ok :)
Pozdrawiam!
Kuchareczko, dzięki!
OdpowiedzUsuńTobie też spóźnione wszystkiego dobrego!
przepis twoj zainspirowal mnie ale u mnie byly dwie maki kukurydziana i bala po polowie bakalie troche oleju oK 1/4 szklanki i szklanka miksu namoczonych 10 min daktyli i dwoch malych pomaranczy proszek do pieczenia ciut sodki. Calosc gestawe ciasto przelozylam lyzka do foremki ,uklepalam i posypalam makiem i sezamem hehe wyszlo pyszniutkie pulchniutkie i lekko slodziutkie , opcja z przyprawa piernikowa i kakalkiem tez jest pyszniutka . Ten wynalazek ciastowy zawsze sie udaje i szybko znka nie ma po nim zakwasow itp. polecam wszystki lakomczuszkom i nie tylko.
OdpowiedzUsuńMuszę w takim razie wypróbować Twoją wersję! Pozdrawiam :)
Usuń