Na muffiny "czarny las" natknęłam się jakiś czas temu, na którymś z polskich blogów kulinarnych. Przypadły mi do gustu natychmiast i pomyślałam, że koniecznie muszę takie upiec w wersji odpowiedniej dla wegan. Niestety nie miałam czasu ani okazji, aby się tym zająć od razu, dlatego odłożyłam pomysł na później. Oczywiście jak to często bywa blog z oryginałem gdzieś przepadł i do tej pory nie mogę go odnaleźć. Będzie mi jednak bardzo miło, gdy autor się ujawni, po ukazaniu się tych przepysznych torcików na naszym blogu.
Tort szwarcwaldzki pamiętam jeszcze z czasów niewegańskich, kiedy to był przysmakiem na urodzinach mojej mamy. Postanowiłam przywołać jego smak podczas niedzielnego podwieczorku, kiedy nie tylko ja odwiedziłam moich rodziców, ale obecne była jeszcze dwie z naszej czwórki - najstarsza i najmłodsza z sióstr.
Przepis jest banalnie prosty i efektowny, czyli taki, jaki "tygryski lubią najbardziej".
Polecam gorąco!
Składniki na 12 muffinów:
- 1,5 szklanki maki pszennej
- 0,5 szklanki cukru trzcinowego( zredukować w razie jeżeli używamy bardzo słodkiego kompotu)
- 3 łyżki gorzkiego kakao
- 1 łyżeczka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szklanka kompotu z wiśni (bez wiśni)
- 1/2 szklanki oleju roślinnego ( użyłam z pestek winogron)
- 6 kostek wegańskiej czekolady ( starte)
- Zmieszaj w misce mąkę, kakao, cukier, sodę, cukier waniliowy, dodaj szklankę kompotu i olej. Przy pomocy drewnianej łyżki wymieszaj wszystko dokładnie i na koniec wetrzyj czekoladę. Ponownie wymieszaj. Ciasto wlej po równo do 12 foremek na muffiny i piecz przez 20 minut w temp. 180 st.C do tak zwanego suchego patyczka.
Krem śmietankowy:
- 1 opakowanie budyniu śmietankowego
- 1 szklanka mleka roślinnego o neutralnym smaku
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 1/3 margaryny kostki wegańskiej ( u mnie Alsan)
1/2 szklanki mleka podgrzewamy wraz z cukrem trzcinowym. Pozostałą 1/2 mieszamy z zawartością paczki budyniu. Następnie wlewamy do gotującego się mleka i intensywnie mieszamy trzepaczką. Budyń należy całkowicie wystudzić. Cukier puder miksujemy z margaryną, tak aby powstała gładka masa. Po łyżce dodajemy zimny budyń i ponownie przy użyciu miksera mieszamy, do czasu, aż uzyskamy gładki jasny krem.
Wystudzone muffiny przekrajemy na pół. Przekładamy kremem i do każdego wkładamy po 1 wiśni z kompotu. Przykrywamy drugą częścią muffina. Wierzch polewamy wegańską polewą czekoladową ( ja użyłam gotowej, ale możemy ją samodzielnie przyrządzić z rozpuszczonej czekolady :) ) i czekamy, aż wystygnie. Górę zdobimy kremem przy pomocy szprycy do dekoracji ciast i na sam wierzch układamy wisienkę. ( użyłam mrożonych, ale mogą być z kompotu lub kandyzowane).
Gotowe!
Smacznego!
czekałam na ten przepis :) Muffinki były naprawdę pyszne!
OdpowiedzUsuńNajstarsza z Sióstr :)
przepiękne! takie małe torciki! i uroczy obrus, musze powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńale wygladaja pieknie:) i ta wisienka dodaje im uroku:) ach jakie musza byc pyszniutkie:)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Was zaprosić do zabawy blogowej "co lubię"
Zasady są następujące:
1. Napisz, kto przyznał Ci tę nagrodę.
2. Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
3. Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem.
pozdrawiam chantel http://www.przykubkukawy.blox.pl :)
ale cudne muffinki! Nie widzialam jeszcze takich uroczych :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te muffinki, do tej pory najlepsze robi moja mama ;P
OdpowiedzUsuńCiasto identyczne jak moje:) Ale miałam nadzieję, że podejrzę może krem bez margaryny...
OdpowiedzUsuńuzywałam bio-Alsan'u z Niemiec, wiec chyba nie najgorsza ta margaryna. Innych nie używam, bo nie są wegańskie. Druga sprawa, że ja tak sporadycznie jem coś z margaryną, że nie sądzę, aby mogłoby mi to zaszkodzić.
OdpowiedzUsuńA przepis na ciasto jest modyfikacją uniwersalnego przepisu na muffiny wegańskie :P Prawie wszystkie babeczki robię trzymając się proporcji z tego przepisu.
o rzesz. jakie cudowne! och. brak słów, takie piękne!
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńalez apetycznie kuszą
Można użyć czegoś zamiast kompotu z wiśni?
OdpowiedzUsuńMyślę, że można go zastąpić jakimś sokiem. Pozostałabym jednak przy kwaśnym smaku, a więc np. wiśnia, porzeczka :) Pozdrawiam!
Usuń