Panettone tradycyjnie wypieka się na Boże Narodzenie we Włoszech. Ja odwróciłam tę tradycję do góry nogami i upiekłam ją na Wielkanoc.
A było to tak...
Jakoś tak w styczniu, czy lutym mój mąż przywiózł z naszej lokalnej piekarni drożdżową babę do kawy. Zapamiętałam nazwę i gdy padło, że przygotwuję drożdżową babę na Święta Wielkiej Nocy, rozpoczęłam poszukiwania w internecie. Wiadomo było, że zagości w tych dniach u rodziców również moja wegańska siostra, więc poszukiwałam wersji bez jaj. I znalazłam tutaj :) Przepis nieco zmodyfikowałam. Poniżej podaję wersję oryginalną i moją.
25 dag mąki „00” (dałam pszenną tortową)
5 dag skrobi kukurydzianej
5 dag cukru z trzciny cukrowej
filiżanka mleka ryżowego (dałam 150 ml mleka kokosowego)
garść bakalii
garść rodzynek namoczonych w ciepłej wodzie (pominęłam)
kandyzowana skórka pomarańczowa – z jednej pomarańczy
dwie łyżeczki kremu z orzechów laskowych (zamieniłam na 7 łyżek oleju)
sok z jednej pomarańczy (dołożyłam jeszcze startą skórkę)
4 dag świeżych drożdży piwnych
dodatkowo dołożyłam garść groszku z ciemnej czekolady
Drożdże wkruszyć do miski, zasypać łyżką cukru i zalać 50 ml ciepłego mleka. Wymieszać i zostawić na 10-15 minut. W oryginalnym przepisie ten etap został pominięty, ja jednak tradycyjnie rozpoczęłam od zaczynu, aby drożdże "ruszyły". Następnie dodałam resztę składników i wyrobiłam gładkie ciasto. Babę umieszczamy w formie o wysokich brzegach (użyłam papierowej, specjalnej do panettone) a gdy wyrośnie, pieczemy około 45 minut (do suchego patyczka) w temperaturze 165 st. C.
drożdżowe wypieki są naj!
OdpowiedzUsuńFantastycznie...i vege...super!!! na pewno skorzystam!
OdpowiedzUsuńMałgo,
OdpowiedzUsuńmasz rację, nie ma jak drożdżowe... ni i ten zapach rozchodzący się po domu...
Trzcinowisko,
spróbuj, pyszna jest!
ale cudna baba:)
OdpowiedzUsuńwielokrotnie o niej słyszałam.
OdpowiedzUsuńale wygląda baaardzo kusząco ;]
Dzięki:)
OdpowiedzUsuń"wegańska siostra" terroryzuje biedną rodzinę :P
OdpowiedzUsuńNo co Ty! Przeicież wszyscy zajadali się wegańskimi przysmakami :) A wegański majonez na pewno wszystkim wyszedł na zdrowie. Swoją drogą, czekam jeszcze na przepis! Bo za mierzamy się na niego przerzucić na co dzień :)
OdpowiedzUsuńDlaczego właściwie drożdże piwne, a nie zwykłe? Mają inne właściwości?
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz użyć zwykłych, ja przeważnie na nich właśnie piekę :)
Usuń