piątek, 8 stycznia 2010

Pasta po bolońsku. Nasza ulubiona.


Wiadomo, ze w Bolonii nie serwują sosu bolońskiego, w jakim my się lubujemy, ze w Grecji nie jadają naszej ryby po grecku itd. Ale każdy z Was chyba przyzna, ze jest to danie pyszne ( przynajmniej dla wielbicieli makaronów wszelkiej maści ), sycące i szybkie w przygotowaniu, co jest nie bez znaczenia, gdy na przygotowanie obiadu mamy zaledwie pół godziny. No i wreszcie, zawiera mięso, co dla niektórych mięsozerców jest dość istotne ( pozdrowienia dla Sabiny! :) ).


A oto moja wersja tego pysznego sosu ( dla 2 osób ):


  • 200-300 g makaronu razowego ( w zalezności od apetytu i pojemności zołądka )

  • puszka rozdrobnionych pomidorów

  • 200 g mięsa mielonego ( u mnie indycze )

  • 1 mała cebula czerwona

  • 2-3 starte ząbki czosnku

  • oliwa

  • oregano

  • świeza bazylia

  • sól

  • pieprz

  • 2 szczypty cukru

Na oliwie podsmazyć cebulę, dodać mięso i smazyć pilnując, by nie zbiło się w klopsa, ale by składało się z jak najmniejszych kawałeczków. Dodać starte ząbki czosnku, oregano, sól i pieprz i smażyć 2-3 minuty, po czym dorzucić pomidory. Doprowadzić do wrzenia, dodać cukier i bazylię, ewentualnie doprawić solą i pieprzem. Wymieszać z makaronem ugotowanym al dente. Gotowe!

4 komentarze:

  1. jakiś czas temu też chodziło za mną spaghetti po bolońsku i zrobiłam je z drobną krajanką sojową i cukinią i było pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  2. ty to wszystko potrafisz przerobić na vege :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety nie! bezy pozostają nie podrobienia ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)