Wiadomo, ze w Bolonii nie serwują sosu bolońskiego, w jakim my się lubujemy, ze w Grecji nie jadają naszej ryby po grecku itd. Ale każdy z Was chyba przyzna, ze jest to danie pyszne ( przynajmniej dla wielbicieli makaronów wszelkiej maści ), sycące i szybkie w przygotowaniu, co jest nie bez znaczenia, gdy na przygotowanie obiadu mamy zaledwie pół godziny. No i wreszcie, zawiera mięso, co dla niektórych mięsozerców jest dość istotne ( pozdrowienia dla Sabiny! :) ).
A oto moja wersja tego pysznego sosu ( dla 2 osób ):
- 200-300 g makaronu razowego ( w zalezności od apetytu i pojemności zołądka )
- puszka rozdrobnionych pomidorów
- 200 g mięsa mielonego ( u mnie indycze )
- 1 mała cebula czerwona
- 2-3 starte ząbki czosnku
- oliwa
- oregano
- świeza bazylia
- sól
- pieprz
- 2 szczypty cukru
Na oliwie podsmazyć cebulę, dodać mięso i smazyć pilnując, by nie zbiło się w klopsa, ale by składało się z jak najmniejszych kawałeczków. Dodać starte ząbki czosnku, oregano, sól i pieprz i smażyć 2-3 minuty, po czym dorzucić pomidory. Doprowadzić do wrzenia, dodać cukier i bazylię, ewentualnie doprawić solą i pieprzem. Wymieszać z makaronem ugotowanym al dente. Gotowe!
jakiś czas temu też chodziło za mną spaghetti po bolońsku i zrobiłam je z drobną krajanką sojową i cukinią i było pyszne.
OdpowiedzUsuńty to wszystko potrafisz przerobić na vege :)
OdpowiedzUsuńniestety nie! bezy pozostają nie podrobienia ;)
OdpowiedzUsuńno to na pewno :)
OdpowiedzUsuń