czwartek, 17 lutego 2011

Chleb z ziarnami lnu



Prosty w przygotowaniu chleb na drożdżach, z dużą ilością siemienia lnianego, dzięki czemu bardzo zyskuje on na wartościach odżywczych.
Jak wiadomo ziarna te bogate są w jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe (w tym omega-3), błonnik (27 g w 100 g siemienia), witaminę B1, B6, magnez, wapń, żelazo i cynk. Ziarna lnu stosowane sąt przy biegunkach, ale też przy zaparciach. Wpływają pozytywnie na perystaltykę jelit. Cenione przy nieżytach, nadkwasocie, a nawet wrzodach. Siemię obniża też poziom tzw. złego cholesterolu (LDL) i dzięki dużej zawartości przeciwutleniaczy zalecane jest w profilaktyce nowotworowej.  (źródło:Wikipedia).




Składniki:
  • 20 g drożdży
  • 400 g mąki pszennej razowej (typ 850)
  • 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej (typ 1400)
  • 100 g ziaren lnu
  • 150-200 g letniej wody
  • 2,5 łyżeczki drobnoziarnistej soli (dałam 1,5 łyżeczki)
Dzień wcześniej wsypujemy ziarna lnu do dużego naczynia i obficie zalewamy zimną wodą. Zostawiamy na noc.
Wsypujemy oba gatunki mąki do dużej miski i dobrze mieszamy. Pośrodku robimy zagłębienie i wlewamy do niego drożdże rozcieńczone w 3 łyżkach letniej wody. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 10-15 minut. Odlewamy wodę z ziaren lnu.
Do pozostałej letniej wody wsypujemy sól i mieszamy do momentu, aż sól całkowicie się rozpuści. Gdy drożdże zaczną pęcznieć, dolewamy do miski trochę wody i mieszamy, zaczynając od środka naczynia. Mieszamy na gładkie ciasto, dodając wodę i ziarna lnu.
Energicznie zagniatamy ciasto na stolnicy lekko posypanej mąką. W razie potrzeby dodajemy odrobinę mąki. Po około 10 minutach, gdy ciasto zrobi się elastyczne (u mnie trwało to krócej) i nie będzie już kleić się do palców, zwijamy je w kulę i wkładamy do miski posypanej mąką. Przykrywamy ściereczką i odsawiamy na półtorej godziny, żeby dalej rosło.
Gdy ciasto dwukrotnie zwiększy swą objętość, zwijamy je i ponownie szybko ugniatamy. Formujemy podłużny bochenek albo kilka podłużnych cienkich bułek i kładziemy je do brytfanki wysmarowanej olejem i wysypanej mąką. Robimy nożem kilka podłużnych nacięć. Przykrywamy i odstawiamy na 30 minut, żeby ciasto dalej rosło.
Podgrzewamy piekarnik do najwyższej temperatury. Wkładamy chleb, a w dolnej części piekarnika umieszczamy naczynie z gorącą wodą. Po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 200-240 st. C (u mnie 220 st. C ) i pieczemy jeszcze około 25 minut ( cienkie bułki pieczemy 15 minut ).

Przepis pochodzi z książki  "Chleb. Domowy wypiek" Ulrike Shadow.







5 komentarzy:

  1. wspaniałe chlebki.
    takie wielkie paluchy. z dżemem domowym będą idealne.

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastycznie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  3. zrobiłam :) co prawda uprościłam sobie pracę, bo ciasto wyrobił mi automat, ale piekłam w piekarniku z naczyniem z wodą i chlebek wyszedł tak pyszny, że chwilowo straciłam ochotę wypróbowywania nowych przepisów, bo ten jest genialny :) pozdrawiam! monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że chleb zasmakował. Ja też go bardzo lubię :) Pozdrawiam!

      Usuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)