piątek, 18 grudnia 2009

Nasza zupa rybna wigilijna

Ta zupa gości na naszym wigilijnym stole każdego roku. Jako dziecko jakoś za nią nie przepadałam, a teraz ją uwielbiam i gotuję nie tylko w Wigilię. Gdy na Święta jest z nami babcia Marta, to Ona przygotowuje tę zupę. A jak Jej z nami nie ma trzeba się spiąć i ugotować ją własnymi siłami :) Dobrych parę lat temu poprosiłam babcię, zeby mi podała ten przepis i mam go w swoim pierwszym brulionie z przepisami. Trudno właściwie powiedzieć, ze jest to przepis, jest to raczej opis przygotowywania potrawy, po prostu kolejne kroki, które musimy zrobić, bez podawania konkretnych ilości.
Zupa rybna jest naprawdę pyszna i pożywna i warto ją przyrządzać jak najczęściej. W ogóle warto jeść zupy, szczególnie w takie mroźne dni, jak dzisiejszy, bo nic nas tak nie rozgrzeje po przyjściu do domu, jak talerz gorącej zupy :) Polecam szczerze!

A oto potrzebne składniki:
  • głowy ryb ( u nas karpie i pstagi przewaznie )
  • pęczek włoszczyzny
  • sól
  • ziele angielskie
  • liść laurowy
  • trochę mąki
  • trochę mleka
  • 1 zółtko
  • trochę soku z cytryny
  • trochę śmietany
  • ewentualnie kostka rosołowa warzywna

Przygotowanie wg Babci Marty:

Gotujemy wywar z głów, dokładamy włoszczyznę, solimy, doprawiamy zielem angielskim i liściem laurowym i gotujemy jakieś 10-15 minut. Następnie wyciągamy całą zawartość z garnka. Robimy zagęszczacz z mąki i mleka i wlewamy go do wywaru, mieszając cały czas. Do miseczki wbijamy zółtko, dodajemy do niego sok z cytryny i wlwamy do zupy, cały czas mieszając. Na koniec zagęszczamy śmietaną i ewentualnie doprawiamy kostką, jeśli zachodzi taka potrzeba.

Zdjęcie umieszczę w Wigilię :)

1 komentarz:

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)