wtorek, 13 lipca 2010

Chłodnik z rzodkiewki z nutką miętową



W zeszłym tygodniu bawiłam z rodziną na Kaszubach. Na obiady wpadaliśmy do Naszej ulubionej restauracji w Małych Swornych Gaciach i któregoś dnia skusiłam się na chłodnik, który tam podawano. Okazał się rewelacyjny, spróbowałam go więc odtworzyć po przyjeździe do domu. Wyszedł mniej rzodkiewkowy, niż w oryginale i nie słodkawy w smaku, poniewaz nie zrobiłam go na samej śmietanie, a tak był podawany w restauracji. Następnym razem zamiast pęczka rzodkiewek, uzyję dwóch :) Poza tym wyszedł świetny i bardzo nam zasmakował. W sam raz na te tropikalne upały, jakimi od dobrych kilku dni mozemy się cieszyć.
składniki:
  • pęczek rzodkiewek ( lub dwa )
  • poł średniego ogórka
  • 400 g kefiru lub jogurtu naturalnego
  • 200 g śmietany 18 %
  • łyzka posiekanego koperku
  • łyzeczka posiekanej mięty plus kilka listków do przyozdobienia
  • sól
  • pieprz

Kefir wymieszać ze śmietaną, lekko ubijając trzepaczką. Obrać ogórka. Rzodkiewki i ogórka zetrzeć na tarce z duzymi oczkami i dodać do kefiru ze śmietaną. Dosypać koperek i miętę. Przyprawić do smaku solą i pieprzem. Wstawić do lodówki na conajmniej godzinę, a najlepiej na kilka godzin, wtedy dobrze się schłodzi i "przegryzie". Smacznego!

7 komentarzy:

  1. może zrobię na wegańskim jogurcie, ale to chyba dopiero po fluffie, bo w Czechach są lepsze jogurty niż u nas no i tańsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. z miętą brzmi świetnie! a chłodnik w taki upał to sama radość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z rzodkiewkami...mmm...ja kocham takie podłużne biało-różowe. nie widziałam dawno.
    a chłodnik super;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się pysznie. Super pomysł na chłodnik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z pewnością jest to coś innego. Nie spotkałam nigdzie takiego zestawienia, a smakuje super i warto go spróbować, tym bardziej, że upały nie odpuszczają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealny na ciepłe dni,robiłam taki ale użyłam jogurtu naturalnego Pilos z Lidla,gdyż jest gęsty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też zwykle chłodniki robię na jogurtach naturalnych. Tu zainspirowało mnie danie, jakie jadłam w restauracji na Kaszubach, a tam wyraźnie wyczuwalny był smak śmietany i chciałam być bliska oryginału :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)