Zagubił mi się gdzieś sprawdzony przepis na drożdżowe chrusty. Przeszukałam wszystkie moje bruliony i nic. Wyparował :( Nie było wyjścia, trzeba było znaleźć coś nowego.
Na przepis natknęłam się na blogu Coś słodkiego, poproszę.
Nie jest skomplikowany ani czasochłonny, a chruściki wychodzą pyszne. Polecam, tym bardziej, że karnawał w pełni!
1/2 kg mąki pszennej
3/4szkl. letniego mleka
5 dag drożdży
3 łyżki cukru (dałam brązowy)
2jajka
5 dag roztopionej, ostudzonej margaryny (zastąpiłam 50 ml oleju rzepakowego)
olej do smażenia
cukier puder do posypania
Z drożdży, cukru (dałam łyżkę, resztę dodałam do ciasta) i letniego mleka zrobić rozczyn. Przykryć odstawić do wyrośnięcia (ok. 15 minut).
Margarynę roztopić, wystudzić (lub zastąpić olejem :) ). Połączyć ją następnie z mąką, wbić jajka. Dodać rozczyn. Wszystko wymieszać, wyrobić. Pozostawić do podwojenia objętości pod ściereczką.
Po tym czasie, ciasto wałkować partiami, wycinać faworki, smażyć na głębokim oleju z obu stron. Posypać cukrem pudrem.
Drożdżowe chruściki to zdecydowanie nowość dla mnie. Wyglądają zachęcająco:)
OdpowiedzUsuńAciri, spróbuj!
OdpowiedzUsuńProponuję dodanie troszkę startej skórki z cytryny + aromat waniliowy
OdpowiedzUsuńWypróbuję :) Dzięki za podpowiedź!
UsuńPrzepis wspaniały, Chrusty wyszły rewelacyjne :) Pozdrawiam cieplutko Menia :)
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że smakowały :) Smacznego!
Usuń