W moim ogrodzie przed Wielkanocą zakwitły fiołki. Postanowiłam więc poeksperymentować z fiołkowymi wypiekami. Do tej pory korzystałam tylko z kwiatów lawendy. Czas na inne kwiatki. Znalazłam ciekawy przepis na muffinki w Sto kolorów kuchni i przystąpiłam do dzieła.
Składniki:
•250g mąki
•2 łyżeczki proszku do pieczenia
•½ łyżeczki sody oczyszczonej
•150g cukru (może być fiołkowy)
•250ml mleka
•90ml oleju roślinnego
•1 duże jajko
•1 łyżeczka ekstraktu wanilii
•3 łyżki wiórków kokosowych
•garść kwiatów fiołka
Rozgrzać piekarnik do 200C i wyłożyć formę papierkami do muffinków. Odmierzyć suche składniki do miski. Wlać wszystkie płynne składniki do drugiej miski. Zmieszać wszystko razem, dodać kwiaty fiołka i bardzo lekko wymieszać i przełożyć do foremek. Piec przez około 25 minut.
Efekt koncowy piękny...tak samo ze smakiem? Aż żałuje że nie mam fiołków w ogródku:(
OdpowiedzUsuńCzy aromat fiołków jest wyczuwalny?
OdpowiedzUsuńfiołki w babeczkach, bardzo niebanalnie, bardzo zachęcająco.
OdpowiedzUsuńJeśli użyjesz cukru fiołkowego, aromat fiołków jest wyczuwalny. Jeśli tylko kwiatków, masz oryginalną ozdobę babeczek.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa fiołkowego smaku:)
OdpowiedzUsuńSwietne! Poeksperymentuje takze i z lawenda!
OdpowiedzUsuńPolecam Ci Kasiu ciasteczka z lawendą, które umieściłyśmy na blogu w zeszłym roku.
OdpowiedzUsuń