czwartek, 15 grudnia 2011

Tartaletki cytrynowe po portugalsku




Powiedzcie mi, jak to z tą zimą będzie w tym roku...? Wszystkie dzieciaki co ranek tęsknie wyglądają przez okno z nadzieją, że wreszcie jest biało. A dorośli niepewnie zerkają, czy nadal nie jest biało, bo przecież odśnieżanie, bo przebijanie się przez zaspy i w ogóle same utrudnienia.
Ale przecież jeszcze niedawno my sami co roku z tęsknotą czekaliśmy na pierwszy śnieg i na to, że Święta znów będą białe. I przyznam się Wam skrycie, że ja nadal o tym marzę...
Że wreszcie temperatura obniży się, a z nieba zacznie sypać biały puch. Najpierw nieśmiało, aż w końcu sypnie jak z puchowej poduchy. Myślicie, że w tym roku to jeszcze możliwe? Bo moja nadzieja powoli gaśnie...






Ciastka, które chciałam Wam dzisiaj zaprezentować, pochodzą z książki "30 minut w kuchni" Jamiego Olivera. Już samo źródło przepisu pokazuje chyba, że nie są zbyt pracochłonne i ich przygotowanie nie zajmie Wam wiele czasu. Co nie znaczy, że nie są smaczne :) Wystarczy mieć tylko w lodówce te kilka składników i już za moment można delektować się pysznymi tartaletkami do kawy. W oryginale były pomarańczowe. Ja zamieniłam pomarańcze na cytrynę.







Składniki na 6 sztuk:
  • mąka do oprószenia
  • 375 g gotowego ciasta francuskiego
  • mielony cynamon
  • 125 g kwaśnej śmietany
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka pasty lub ekstraktu z wanilii
  • 5 łyżeczek drobnego cukru trzcinowego
  • 1cytryna


Nastaw piekarnik na 200 st. C.
Oprósz czysty blat mąką. Rozwiń arkusz ciasta i przekrój go na pół, uzyskując 2 kwadraty o boku 20 cm. Jeden włóż do lodówki na inną okazję, a drugi oprósz cynamonem, zwiń w rulon i pokrój na 6 plastrów. Włóż je do wgłębień formy na muffinki i ugnieć kciukami tak, żeby ciasto przylegało do dna i ścianek.  Włóż na górną półkę do piekarnika i piecz na jasnozłoto 8-10 minut.
Do miseczki przełóż śmietanę. Dodaj jajko, pastę lub ekstrakt z wanilii, łyżkę drobnego cukru trzcinowego i otartą skórkę z cytryny. Dobrze wymieszaj.
Wyciągnij formę z piekarnika i łyżeczką przygnieć ciasto z powrotem do dna i ścianek, robiąc miejsce na nadzienie. Nałóż do tartaletek masę śmietankową i włóż z powrotem do piekarnika na 8 minut.
Postaw rondelek na dużym ogniu. Wyciśnij sok z otartej cytryny i dodaj 4 łyżeczki cukru trzcinowego. Wymieszaj. Podgrzewaj, pilnując, żeby płyn się nie przypalił. Pamiętaj, że karmel może mocno poparzyć!
Po wyjęciu z piekarnika polej tartaletki przygotowanym karmelem. Odłóż na bok, aby krem stężał. Smacznego!











A na koniec utwór na wywołanie śnieżnych opadów ;)





7 komentarzy:

  1. Tartaletki zdecydowanie przyjemniutkie i chyba nawet przepis obił mi się o o czy kiedyś :D
    A co do zimy no to cóż... Podogynka.pl twierdzi, że przez najbliższy tydzień nie ma co liczyć na śnieg i temperatura nawet nie spadnie poniżej zera... Ponoć mamy najsuchszą jesień od 100 lat. Ja mam wciąż malutką nadzieję, że śnieg spadnie, chociażby tuż przed Wigilią, na te dwa-trzy dni chociaż... Zobaczymy :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, jak ja lubię ciasto francuskie. Kojarzy mi się z latem, ale zimą też się świetnie sprawdza! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już sama nie wiem czego chcę. Śniegu - tak, bo przecież pora wyruszyć na stok. Z drugiej strony - nie wiem czy faktycznie aż tak bardzo czekam na ciągłe poślizgi i dreptanie w miejscu w przemoczonych butach...Kto by mi dogodził. Ale na pewno posmakowałyby mi te tartaletki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki Dziewczyny :)

    Z tym śniegiem to niestety tak jest, że się go pragnie na Święta, a gdzieś z tyłu w głowie siedzą myśli o tych wszystkich utrudnieniach... Bo jednak zima w wielkim mieście nie ma takiego uroku, jak na wsi...

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)