Szczerze mówiąc, troszkę się już za nimi stęskniłam. Dawno u nas nie gościły i zwyczajnie zaczęło mi ich brakować. A że wpadł mi w ręce nowy przepis, który wypatrzyłam u Piegusa, tak więc są. Z moimi ukochanymi figami.
Przy okazji "ochrzciłam" foremki wygrzebane na przecenie w home&you.
Składniki:
- 2-3 bardzo dojrzałe banany
- 125 ml oleju roślinnego
- 2 jajka
- 250 g mąki
- 100 g drobnego cukru ( dałam trzcinowy )
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 szkl. suszonych fig (pokrojonych w kosteczkę)
Piekarnik rozgrzej do 180 st. Banana rozgnieć widelcem na gładką masę i odstaw na bok. Do dużej miski wsyp mąkę, cukier, sodę i proszek do pieczenia.Do miski wlej olej, wbij jajka i roztrzep. Mieszaninę wlej do miski z suchymi składnikami, wymieszaj i dodaj mus z banana. Dodaj pokrojone w kosteczkę figi, ponownie wymieszaj i nałóż ciasto do przygotowanych foremek. Uwaga! Ciasto wychodzi dość gęste. Piecz około 15 minut (do suchego patyczka).
Przepis amerykański.
muffiny z bananami - pychota! bardzo urocze:)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te foremki! ;) A muffinki, z takimi składnikami na pewno rewelacyjne ;)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się tak fajnego efektu, więc żałuję, że nie wzięłam więcej, bo mam foremkę tylko na 6 babeczek.
OdpowiedzUsuńcześć :) Dziękuję za dodanie przepisu do akcji. Proszę dopisz, z którego kraju pochodzi Twój przepis. Pomoże mi to w przygotowaniu podsumowania.
OdpowiedzUsuń