Niezbyt często lepię, bo jakoś trudno mi się do tego zmobilizować. Ale jeść uwielbiam, szczególnie w wersji na słodko, ze świeżymi jagodami. Lubię też poeksperymentować z farszem i stąd dzisiejsza wersja. Znalazłam ją w "Przemytnikach marchewki, groszku i soczewicy". Przepis godny polecenia. I smakuje dzieciom! Naprawdę!
Ciasto przygotowałam według przepisu z mego brulionu:
- 35 dag mąki
- około 1/4 litra letniej wody
- 1 jajko
- sól
A jak przyrządzić owo nadzienie? Podaję z moimi modyfikacjami:
- 2 małe cukinie
- 1 szklanka startej na tarce twardej fety
- 1 łyżeczka oregano
- 1/3 łyżeczki asafetidy (opcjonalnie, bo wiem , że nie jest ogólnie dostępna)
- 2 ząbki czosnku
- świeżo zmielony pieprz
- oliwa z oliwek
Na patelni z oliwą smażymy drobno posiekany czosnek. Po chwili dodajemy startą na grubej tarce cukinię i fetę oraz oregano i pieprz. Całość dusimy około 5 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)