Przepis na dzisiejsze muffiny pochodzi z książki Gotuj z Oliverem. Moje dziecko zamówiło sobie tort u cioć. Miał być czerwony, więc powstał pyszny, malinowy torcik. Tak więc to najważniejsze ciasto miałam z głowy :) Trzeba było jednak wymyślić coś ciekawego, co zadowoli moje wybredne dziecko ;) Usiadłyśmy wspólnie na kanapie, wzięłyśmy do rąk książkę z przepisami i przejrzałyśmy wpisy ze słodkościami. Padło na muffiny. Na dodatek moje dziecko wymyśliło, że mają wyglądać jak te, które wiszą u nas w kuchni na ścianie. Tak więc polewa, biała, czekoladowa i czerwona miała być. I posypka kolorowa! I wszystko powstało dzięki temu, że miałam w lodówce mascarpone. Wszystkie babeczki zostały pokryte pysznym kremem.
składniki na 18 sztuk:
225 g masła
225 g mąki tortowej
4 łyzeczki proszku do pieczenia
225 g cukru pudru
4 duze jaja
skórka otarta z 1 cytryny
opakowanie serka mascarpone (225 g)
3 łyzki jogurtu greckiego
3 łyzeczki brązowego cukru
2-3 truskawki lub dzem truskawkowy lub inny
1 łyzeczka gorzkiego kakao
Rozgrzej piekarnik do 190 st. C. Ręcznym mikserem lub drewnianą łyzką utzyj masło z cukrem na lekką, puszystą masę. Dodawaj pojedyczo całe jajka. Dodaj mąkę, proszek do pieczenia i skórkę z cytryny. Dokładnie wymieszaj. Nałóz ciasto do foremek. Piecz ok. 15 minut ( do suchego patyczka ). Gotowe wyjmij na kratkę do wystygnięcia.
Serek mascarpone podziel na 3 części. Do każdej wrzuć łyzeczkę cukru i łyzkę jogurtu. Do jednej dodaj kakao, do drugiej utarte na miazgę truskawki, a trzecią pozostaw białą. Rozsmaruj kremy na wystygniętych muffinach, ozdób posypką. Gotowe!
Na żywo też wyglądały jak z obrazka :)
OdpowiedzUsuńPozdro_pozdro!
Dzięki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń