Gdy mieszkałam u Babci za czasów studenckich, bardzo lubiłam, gdy je przyrządzała na obiad. Teraz, gdy Babcia wpada do nas w odwiedziny na parę dni, zwykle przyjezdza z porcją surowych zeberek i przygotowuje je dla nas na jeden z obiadów. Wielką wielbicielką tradycyjnych dań nie jestem, ale to bardzo lubię. Mniam, mniam :)
potrzeba:
świeze zeberka ( ja preferuję z małą ilością tłuszczu i dużą ilością mięsa)
drobno posiekana cebula
sól, pieprz
majeranek
oliwa
Żeberka kroimy na kawałki, solimy i pieprzymy. Na patelni rozgrzewamy oliwę i smażymy mięso z obu stron na złoto. Zmniejszamy ogień, podlewamy wodą, przykrywamy patelnię i dusimy do miękkości. Może to trwać 1-1,5 h. Co jakiś czas podlewamy wodą, jeśli płyn wyparuje. Następnie dodajemy cebulę i posypujemy żeberka majerankiem roztartym w dłoni. Dusimy jeszcze ok. 15 minut na małym ogniu. Próbujemy sos i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Podajemy tradycyjnie z ziemniakami lub kaszą i ogórkami kiszonymi.
Robię podobne - pyszne są :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tak przyrządzone żeberka:)))
OdpowiedzUsuńtak, są pyszne... i łatwe do zrobienia.
OdpowiedzUsuńTylko świnka nie może być zbyt wiekowa :)
Mniam....żeberka po prostu rewelacja! Sama noszę się z zamiarem przyrządzenia takich, niestety w UK żeberka są bardzo liche :/ jeszcze nie spotkałam takich jak lubię, z dużą ilością mięsa a małą tłuszczu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
tradycyjne dania smakują wtedy, gdy sa przygotowane przez kogoś wyjątkowego :-)
OdpowiedzUsuń