wtorek, 7 lutego 2012

Porady na luty





Kilka dobrych rad z "Młodej Gospodyni"  sprzed osiemdziesięciu lat.



Luty

Jeśli przy gospodarstwie jest lodownia, a jeszcze dostatecznie w lód nie zaopatrzona, to już nie zwlekać, rąbać i zwozić. Jabłka w piwnicy często przebierać.
Korzystać z dłuższych wieczorów, przerabiać suknie, szyć letnie bluzki, bieliznę, bo gdy przyjdą wiosenne roboty, nie będzie na to czasu.
Dzieci niech narobią guzików na całe lato.
Śwież kiełbasy, kiszki i salcesony będą na Ostatki, a zaś szynki zamarynowane na Święta Wielkanocne. Słoninę pokrajać na niewielkie kawałki, solić mocno i upychać szczelnie w kamiennych słojach albo dobrze nasłonioną uwędzić w lekkim dymie.



Lodownię to ostatnio chyba każdy ma przy domu, prawda? ;)
A co Waszym zdaniem oznacza dobrze nasłoniona słonina? Że tłusta? Czekam na pomysły :)





Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w konkursie. Spośród nadesłanych przepisów na retro-słodkości rozlosujemy 3 egz. książki "Ciasta, ciastka i takie tam" Agaty Królak!






7 komentarzy:

  1. kiedyś czytałam, że zalewa się zalewą solankową, więc musi być słona:) bo raczej słonina jest odsłoniowa niż nasłoniowa:))pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a i mam identyczny kalendarz:))

      Usuń
    2. Fajny ten kalendarz :)

      Pozdrawiam Basiu i dzięki za udział w konkursie!

      Usuń
  2. Mnie spodobało się zajęcie małoletnich;) "Dzieci niech narobią guzików na całe lato";)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już widzę moje Maluchy robiące guziki :) Może by im to na zdrowie wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)