wtorek, 12 czerwca 2012

O poranku w Paryżu





Macie czasem ochotę znaleźć się gdzieś daleko? Albo polecieć gdzieś na romantyczny weekend z ukochanym/ukochaną? Hmm, nie zawsze jest to możliwe już teraz. Jest jednak sposób na to, by przenieść się w dowolne miejsce właściwie od razu. Już teraz. Proponuję Paryż. A konkretnie, śniadanie w tym romantycznym mieście. Koniecznie z ukochanym u boku. A jeśli śniadanie, to bagietki, bo bez nich żaden szanujący się Francuz dnia nie rozpocznie.
Nie jest to przepis ekspresowy. Bułkom tym trzeba poświęcić nieco czasu i uwagi. Ale warto, więc koniecznie spróbujcie! Zapraszam do stołu :)



 





Francuskie bagietki



Zaczyn:

1 szklanka mąki
1 szklanka wody
1 łyżka świeżych drożdży

Łyżkę drożdży łączymy ze szklanką wody i szklanką mąki. Zaczyn odstawiamy na noc w temperaturze pokojowej przykryty ściereczką.


Ciasto:

500 g mąki pszennej (może być orkiszowa)
20 g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
1 płaska łyżeczka soli
letnia woda

Następnego dnia przygotowujemy ciasto. Ucieramy drożdże z cukrem i 1/2 szklanki wody. Wlewamy do przesianej mąki pomieszanej z solą. Dodajemy zaczyn. Dolewając powoli cienkim strumieniem letnią wodę mieszamy ręką ciasto, ale nie ugniatamy. Gdy w misce pozostanie około 1/5 mąki, przestajemy dolewać wodę i odstawiamy na 10 minut. Następnie zaczynamy wyrabiać, aby powstał w cieście gluten. Im lepiej wyrobimy ciasto, tym więcej stworzymy w nim glutenu, który tworzy szkielet naszego pieczywa. Po około 7 minutach wyrabiania odstawiamy przykryte ściereczką w ciepłe miejsce. Po 20 minutach wyjmujemy ciasto z miski i składamy tak jak na zdjęciach poniżej (krok 1-6). Powtarzamy tę czynność jeszcze dwa razy w odstępach co 20 minut przykrywając za każdym razem miskę ściereczką.






krok 1

krok 2

krok 3

krok 4

krok 5

krok 6


Następnie ciasto kroimy na 5-6 grubych "plastrów", tak jak na zdjęciu poniżej.







Każdy z "plastrów" składamy tak jak na zdjęciach poniżej, formując bagietki (krok 7-10).




krok 7



krok 8

krok 9

krok 10



Uformowane bagietki układamy na ściereczce, aby jeszcze raz wyrosły (krok 11-12).



krok 11

krok 12



Po około 20 minutach przekładamy je na blachę, nacinamy ostrym nożem, ewentualnie posypujemy makiem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 250 st. C. Bagietki najlepiej piec z parą wodną. Dlatego wlewamy przed wstawieniem bułek pół szklanki wody na blachę poniżej planowanego wypieku, po czym szybko wstawiamy bagietki.Bułki pieczemy na złocistobrązowy kolor.

Pyszne z masłem lub ulubionym dżemem. I koniecznie kubkiem kawy.



Źródło: "Przemytnicy na wakacjach"



6 komentarzy:

  1. No i prosze, Paryz w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście pracy trochę jest, ale wyglądają smakowicie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja do Paryża planuję się wybrać w ciągu tego roku? Moze w październiku? Ale bez ukochanego. ;)
    Robiłam te bagietki i spoko są. Lubię! Buziaaaa! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam najbliższy weekend spędzić w Paryżu, ale niestety wyjazd nie wypalił. W takim razie pocieszę się tymi bagietkami:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)