Obdarowano mnie ostatnio wiśniami. Dużą ilością wiśni. Mrozić nie mogłam, robić przetworów też nie. Powstały więc lody, koktajl i pierogi. Pyszności!
Przepis na dzisiejszy deser jest autorstwa Davida Lebovitza. Lody wyszły kwaskowate i orzeźwiające. I mają piękny, wiśniowy kolor.
Składniki na 750 ml:
- 450 g wiśni (po wydrylowaniu powinniśmy otrzymać 3 szklanki owoców)
- 150 g cukru
- 240 g pełnotłustego jogurtu (użyłam greckiego)
- 2 krople olejku migdałowego
Wiśnie i cukier wkładamy do rondelka. Przykrywamy i zagotowujemy. Dusimy 5 minut na malutkim ogniu, mieszając. Gdy zmiękną, zdejmujemy z ognia i studzimy do temperatury pokojowej. Potem przekładamy owoce do blendera wraz z całym sokiem, który puściły podczas duszenia, dodajemy jogurt i olejek migdałowy, miksujemy na gładką masę. Wstawiamy na 2 godziny do lodówki, a potem zamrażamy w maszynce do lodów. Kto nie posiada maszynki, może wstawić lody do zamrażalnika i mrozić, mieszając co 20 minut.
Ja maszynki nie mam. Mieszałam co 30 minut, a potem zostawiłam na noc. Przed jedzeniem, wyjęłam lody z zamrażalnika, żeby nieco odtajały i po 15 minutach jeszcze raz wymieszałam blenderem.
piękny kolor:) na pewno smakują świetnie:D
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńI tak smakują! Wierzcie mi :)
OdpowiedzUsuńAle piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńkolor przepiękny :)
OdpowiedzUsuń