Zaczytujemy się ostatnio w "Cukierni pod Pierożkiem z Wiśniami" Clare Compton, Wydawnictwa Dwie Siostry. Książka przedstawia przygody Ani, dziewczynki w wieku wczesnoszkolnym. Pojawiają się w niej wątki kulinarne, co pozwala nam po lekturze poszaleć nieco w kuchni i wypróbować zawarte w książce przepisy.
Dziś przedstawię jeden z nich . Głównym wykonawcą była moja córka Julianna, widoczna na powyższym zdjęciu :)
Składniki:
- 1/4 kg mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 40 g masła
- 1/2 szklanki mleka
Blachę wyłóż papierem do pieczenia lub matą silikonową. Wymieszaj mąkę z proszkiem i solą. Posiekaj masło na małe kawałki i koniuszkami palców wcieraj je w mąkę, dopóki mąka wszystkiego nie wchłonie.
Zrób w środku dołek i nalej trochę mleka. Mieszaj ciasto dokładnie łyżką, dolewaj po trochu mleka, dopóki masa nie zrobi się gładka.
Posyp ręce mąką.
Posyp mąką stolnicę i przełóż na nią ciasto. Oprósz mąką wałek i rozwałkuj ciasto na grubość twojego kciuka.
Weź foremkę (możesz użyć filiżanki lub przykrywki od puszki).
Układaj placuszki na blasze, ale tak, aby się nie stykały.
Wsuń blachę do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piecz około 10 minut.
Smaczne na gorąco lub zimno. Pyszne z masłem!
własnie na coś takeigo miałam ochotę:) pycha:)
OdpowiedzUsuńW takim razie podsuwam przepis :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdolna córcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńzrobiłam sernik - był PYSZNY.
A Cukiernię pod Pierożkiem z Wiśniami czytałam ze 20 razy we wczesnej podstawówce (Wydawnictwa Nasza Księgarnia) i ostatnio dałam swój rozpadajacy się egzmeplarz Julci, ale niestety entuzjazmu i chęci do czytania brak - moja córka preferuje książki przyrodnicze i geograficzne - ewentualnie dziecięce kryminały.
pozdrawiam
Ola (kuzynka)
Cześć!
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że sernik wyszedł i smakował :)
Ja tej książki nie znałam wcześniej, kupiłam Julce ostatnio i czytamy wieczorami całej Trójce. My mamy wydanie z Dwóch Sióstr, bardzo ładne zresztą. Polecam Co to wydawnictwo, mają świetne książki dla dzieci. Myślę, że "Mapy" mogłyby się Twojej Julce spodobać, Na stronie wydawnictwa można sobie kilka stron tej książki podejrzeć.
Pozdrawiam!
Mapy Julcia już ma, rzeczywiście rewelacja.
OdpowiedzUsuńMy też mamy i podróżujemy często po różnych kontynentach :)
Usuń