Wczoraj wieczorem, gdy dzieciaki lezały juz w łózkach, wybrałam się do marketu, aby nabyć earl gray i tabliczkę białej czekolady, bo znalazłam nowy pyszny przepis na muffinki :)
Upiekłam na dzisiejsze popołudnie do kawy, aby sobie trochę osłodzić ten deszczowy dzień... I tak dobrze, ze nie sniezny, jak w innych rejonach Polski.
Przepis trochę zmodyfikowałam, poniewaz okazało się, ze nie wszystkie potrzebne składniki nabyłam. Wyszły pyszne :)
składniki na 12 babeczek:
2 szkl. mąki pszennej
2/3 szkl. cukru pudru ( ja uzyłam zwykłego )
2 łyzeczki proszku do pieczenia
1/4 łyzeczki sody
1/4 łyzeczki soli
1 łyzka zmielonej herbaty earl gray
3/4 szkl. posiekanej białej czekolady
1/2 szkl. maślanki ( ja uzyłam jogurtu naturalnego )
2 duze jajka
1 łyzeczka ekstraktu z wanilii ( ja użyłam olejku rumowego)
115 g roztopionego i ostudzonego masła
Zmieszać wszystkie suche składniki, zmieszać wszystkie mokre składniki. Dodać mokre składniki do suchych i wymieszać. Piec ok 20 min. w 180 st. C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze anonimowe i złośliwe będą usuwane. Jeśli chcesz coś napisać, proszę podpisz się :)