Przestawiony czas sprawił, ze mój dzień rozpoczął się o godzinę wcześniej :) Dzieciakom nie dało się przetłumaczyć, zeby pospały trochę dłużej... Cóż... Postanowiłam przygotować więc sobie przyszną kawę, by miło rozpocząć dzień. Do tego jeszcze muffinek z belgijską pralinką i piękne słońce za oknem. Czego można chcieć więcej? No może pospać dłużej... Ale to za jakiś czas...
Przepis na kawę mam z Wysokich Obcasów.
Na 1 kubek potrzeba:
- miarkę świeżo zmielonej kawy (lub dwie jak ktoś woli)
- 200 ml mleka
Mleko doprowadzić do wrzenia. Zalać kawę. Wymieszać. Odstawić na kilka minut. Gotowe.
Do kawy można dodać szczyptę cynamonu, zmiażdżone ziarenko kardamonu lub syrop smakowy. Można użyć też kawy aromatyzowanej. Ja bardzo lubię pomarańczową i irish cream.
Miłego dnia! :)
o, nie pomyślałabym, by tak przyrządzic kawę.
OdpowiedzUsuńfajna alternatywa. zamiast kakao xd
właśnie taką kawę lubię najbardziej :) mocno mleczną :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie taka kawe, a do tego muffinka, ale pyszne sniadanko:)
OdpowiedzUsuń