Tak pasta to świetny pomysł na jesienne kanapki. W okresie grypowym dostarcza nam witaminę C zawartą w soku z cytryny i naturalny antybiotyk z czosnku. Na dodatek świetnie smakuje.
Przepis pochodzi z ksiązki Marty Gessler "Kuchnia Marty. Kolory smaków"
Składniki:
- 1 szkl. ugotowanej ciecirki (moze być z puszki)
- 1/2 główki pieczonego czosnku
- 1 łyzka pasty tahini (pasta sezamowa)
- 4 łyzki wody
- sok z 1 cytryny
- sól
- pieprz
- 2 łyzki oliwy z oliwek
Składniki humusu zmiksować w blenderze. przełozyć do miseczki i skropić oliwą z oliwek. Podawać z razowym chlebem lub na grzankach.
pieczony czosnek:
kilka główek czosnku, oliwa do posmarowania kazdej główki czosnku
Z główek czosnku odciąć czubki. Posmarować oliwą. czosnek ułózyć na blaszce, piec, az lekko zbrązowieje. Używać do sosów, mięsa lub do smarowania pieczywa. Pieczony czosnek mozna przechowywać w lodówe kilka dni.
Z tak dużą ilością czosnku humusu jeszcze nie robiłam, musi pachnieć nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńprzez to, że czosnek jest pieczony, traci on nieco ostrość
OdpowiedzUsuńtaki czosnkowy... mniam, na pewno fajnie smakuje:)
OdpowiedzUsuńhummus!!! <3
OdpowiedzUsuńwykorzystałam tą cieciorkę ze słoika :)
OdpowiedzUsuńjesienne kanapki.. to ja poproszę taką jedną.
OdpowiedzUsuńa proszę bardzo :)
OdpowiedzUsuńniezwykle czosnkowy. mmm...
OdpowiedzUsuńz czosnkiem to ja też się skuszę :)
OdpowiedzUsuń