Tradycyjnie z rodzynkami, ale że na Lawendowym Domu od Kuchni widziałam wersję z porzeczkami, więc postanowiłam poeksperymentować z wiśniami, których dostałam całe wiadro :)
Ciastka te przypominają mi nieco Katarzynki, mają zbitą strukturę i korzenny smak.
Przepis pochodzi z Lawendowego Domu, ale troszkę go zmodyfikowałam. Jeśli zastąpicie mleko krowie roślinnym, powstanie przepis wegański.
Podaję po modyfikacjach:
(proporcje na 8 scones)
150 g mąki pszennej typ 450
80 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
po ½ łyżeczki proszku do pieczenia i sody
½ łyżeczki przyprawy piernikowej
4 łyżki cukru trzycinowego Muscovado
30 ml oleju
125 ml mleka (może być roślinne)
dodatkowo: 8 wydrylowanych wiśni i cukier trzcinowy do posypania
Do miski wsypać suche składniki, dodać olej i mleko. Wyrobić ciasto, rozwałkować je na grubość 2 cm i przy pomocy szklanki o średnicy ok. 6 cm wykroić ciasteczka. Ułożyć je na blasze wyłożonej matą silikonową lub papierem do pieczenia. W środku zrobić wgłębienia, ułożyć wiśnie i oprószyć cukrem trzcinowym. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 220 st. C o piec ok. 12-15 minut.
Wyglądają pysznie, jestem bardzo ciekawa ich pierniczkowego smaku :-)
OdpowiedzUsuńjaram się!!! :)
OdpowiedzUsuńAaa! Wspaniałe, tak sobie myślę, że to idealna propozycja na zimowe śniadanie...a tam, latem pierniczkowe scones też muszą smakować wyśmienicie ;)
OdpowiedzUsuńświetne,szybkie mini ciasteczka;) i inne przepisy,obserwuję!
OdpowiedzUsuń