Trochę jak risotto albo pilaw. Może stanowić samodzielne danie lub być dodatkiem. Pęczak możecie zastąpić dowolną kaszą. Danie to nie tylko nasyci, ale dostarczy Wam też sporo dobrego. O tym, jak zdrowe są kasze nie będę się już rozwodzić, bo każdy doskonale to wie. Chciałam Wam jednak pokazać, że mogą być one również smaczne. I kolorowe. W sam raz na wiosnę!
Składniki:
- 1,5 szkl. ugotowanego pęczaku
- 1 mała cukinia ( oryginalne 2 łodygi selera naciowego )
- 1 marchew
- 1 cebula
- 2 drobno posiekane ząbki czosnku
- 1 łyżka posiekanej naci pietruszki
- sól, pieprz
- kurkuma
- oliwa
Warzywa oczyść, pokrój w drobną kostkę. Do oliwy rozgrzanej na patelni dodaj cebulę. Gdy lekko zwilgotnieje, dodaj pozostałe warzywa. Smaż razem na średnim ogniu, mieszając. Dodaj sól, pieprz i kurkumę, zamieszaj. Połącz z pęczakiem. Chwilę razem smaż i wymieszaj z natką pietruszki. Podawaj na gorąco.
Pęczaku jeszcze nie próbowałam, od dawna za mną chodzi. Ta propozycja jest bardzo fajna, tylko mój mięsożerca będzie marudził i wrzucę kurczaka ;-)
OdpowiedzUsuńJa też jadłam go po raz pierwszy :) U mnie też był dodatkiem do mięsa, ale spokojnie może stanowić osobne danie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie pasuje taki bezmięsny :) Super, też będę musiała kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńMi tam też pasuje :) Gorzej z moim lubym...
OdpowiedzUsuńBiję się w pierś i mówię/piszę NIGDY NIE JADŁAM PĘCZAKU. Czas najwyższy to zmienić!
OdpowiedzUsuń