Krem ze szparagów należy do moich faworytów. Na krótki sezon tego warzywa czekam z niecierpliwością cały rok. I staram się go w pełni wykorzystać.
Na naszym siostrzanym blogu już jeden przepis na zupę szparagową jest. Według tamtej receptury gotuje nasza Babcia Marta. Ja dłuższego już czasu nie używam w swojej kuchni kostek rosołowych, a a włoszczyzny ani świeżej, ani suszonej, nie miałam akurat pod ręką, więc musiałam nieco poeksperymentować.
Powstał bardzo delikatny krem, całkowicie szparagowy. Spróbujecie!
Składniki:
- pęczek białych szparagów
- czubata łyżka masła
- litr wody
- sól
- cukier
- 100 ml śmietany
- czubata łyżka mąki
Szparagi obrać, pokroić w centymetrowe kawałki. W garnku rozpuścić masło, wrzucić szparagi i poddusić je kilka minut mieszając. Zalać wodą i gotować około 15 minut. Zmiksować blenderem. Śmietanę wymieszać z mąką, dolać do nich nieco zupy i dokładnie wymieszać. Całość wlać do garnka ze zmiksowaną zupą i zagotować stale mieszając. Doprawić solą i odrobiną cukru. Podawać z jajkiem na twardo pokrojonym w ćwiartki i posiekanym szczypiorkiem.
bielutki kremik wiosenny:)
OdpowiedzUsuńProste, a pewnie pyszne. Jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńWięc musisz koniecznie spróbować!
UsuńPyszne, właśnie miałam robić dziś, ale się nie wyrobiłam, zatem ugotuję jutro. Krem ze szparagów robię na lekkim wywarze z włoszczyzny dla podbicia smaku, ale Wasz też pewnie jest pyszny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Edith
Jeśli miałabym w domu włoszczyznę, też bym pewnie na niej zrobiła. Ale nie było akurat...
UsuńPozdrawiam!
Piękny i gładki. Musi być być świetny w smaku;)
OdpowiedzUsuńWierz mi, że jest :)
Usuń