Przepis na ten pasztet pochodzi z Wysokich Obcasów. Pierwszy raz zrobiłyśmy go na Święta Bożego Narodzenia 2008. Jest pyszny i nieskomplikowany w wykonaniu. Świetnie prezentuje się zarówno na świątecznym stole, jak i na karnawałowej imprezie. Gwaratuję, ze zrobi furorę wśród gości :) Najbardziej nadaje się do niego soczewica czerwona, ze względu na to, że można ją bardzo szybko rozgotować na puree i blender staje się zbędny. Do tej pory zawsze wykonywałyśmy wersję marchewkowo-kuminową i ją podaję poniżej.
Składniki:
- 250 g czerwonej soczewicy ( szklanka ),
- 500 ml zimnej wody,
- 1 duża marchewka,
- 1 pietruszka, kawałek selera,
- 1 duża cebula,
- sól,
- pieprz,
- 2-3 posiekane ząbki czosnku,
- mielony kumin,
- chilli,
- curry,
- imbir,
- 3-4 jajka
Soczewicę rozgotować w 500 ml wody. Na patelni podsmażyć posiekaną cebulę ze startą na tarce marchewką, pietruszką i selerem. Do warzyw dodać wszystkie przyprawy i smażyć jeszcze około 2 minut. Wymieszać warzywa z pulpą soczewicową i ewentualnie doprawić do smaku.Masę mozna zmiksować blenderem, ale wydaje mi się, ze taka niejednolita konsytencja prezentuje się ciekawiej. Nalezy pamiętać, że smak masy złagodnieje po dodaniu jajek! Teraz dodajemy jaja i całość dokładnie mieszamy. Przekładamy masę do keksówki wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Kilkakrotnie stukamy blaszką o blat, by usunąć pęcherzyki powietrza. Pieczemy około 30 minut w temperaturze 180 st. C. Przed krojeniem dobrze ostudzić.
Do pasztetu świetnie nadaje się salsa z papryki, która dodatkowo wzbogaca jego smak i pozwala zaprezentować się jeszcze ciekawiej :)
Salsa:
Salsa:
- 2 czerwone papryki,
- 1/2 czerwonej cebuli,
- 2 łyzki posiekanej natki pietruszki,
- 1 utarty ząbek czosnku,
- 3 łyżki oliwy,
- 1 łyżka balsamiko,
- sól,
- pieprz
Paprykę wsadzić do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Piec, dopóki papryką nie sczernieje ze wszystkich stron. Następnie nalezy wrzucić papryki do miski z zimną wodą. Po ostygnięciu obrać, oczyścić z nasion i pokroić w paseczki. Cebulę pokroić w cienkie piórka. Wymieszać paprykę, cebulę, natkę i czosnek. Doprawić oliwą, solą, pieprzem i balsamiko.
Pasztet zapowiada się pysznie a i salatka pasuje do niego :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam!
OdpowiedzUsuńa ja mam w głowie tyle wariantów pasztetów strączkowych że ho ho! kiedyś muszę je też powrzucać czy tu czy tam :P
OdpowiedzUsuńPozdro Sis!