Przepis znalazłam na Filozofii Smaku.
Sałatka ta już dłuższy czas chodziła mi po głowie, więc gdy tylko miałam wszystkie składniki, zebrałam się w sobie, pokroiłam co trzeba i oto jest.
Bardzo lubię smak selera naciowego i jego połączenie z owocami. Seler gościł już na naszym blogu w towarzystwie pomarańczy i banana. Z jabłkiem i orzechami smakuje wyśmienicie.
Składniki:
- 1 średniej wielkości jabłko
- pół szklanki orzechów włoskich uprażonych na patelni
- pół szklanki ciemnych winogron (lub rodzynek)
- pół szklanki posiekanego selera naciowego
- sałata
- sos- 2 łyżki majonezu, łyżka jogurtu naturalnego, łyżka soku z cytryny, świeżo mielony pieprz, ew. sól do smaku
Jabłko pozbawiamy gniazda nasiennego, kroimy w kostkę. Winogrona przekrawamy na pół. Majonez mieszamy z jogurtem i sokiem z cytryny, przyprawiamy solą i pieprzem. W misce łączymy jabłka, orzechy, winogrona i seler, mieszamy z sosem. Podajemy na sałacie.
przymierzam się do waldorfa od jakiegoś czasu.... dzięki za przypomnienie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI słusznie, że w końcu wzięłaś Waldorfa za rogi bo jest świetny! Mi najbardziej smakuje następnego dnia, gdy smaki już się dobrze przegryzą. Niestety, jak często bywa z tego typu sałatkami, wraz z upływem czasu traci na estetyce. Cóż, nie można mieć wszystkiego ;-)
OdpowiedzUsuńMoje Pasje,
OdpowiedzUsuńnie ma za co :)
Centka,
moja niestety nie dotrwała do następnego dnia, pochłonęliśmy na bieżąco. Następnym razem spróbuję z większą iością...
Pozdrawiam!