Czas rabarbaru nadszedł wreszcie. Należy go wykorzystać, bo nie trwa wiecznie! Na początek tarta :)
Tarta w bardzo prostym do przygotowania wydaniu, które nie powinno nikomu sprawić problemu.
Podałam ją na ciepło z sorbetem. Na zimno też pyszna!
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/3 szklanki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- 1/3 szklanki napoju sojowego
- 1/3 szklanki oleju
- 3-4 łodygi rabarbaru
- 4 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Kruszonka:
- 1 szklanki maki pszennej
- 4-6 łyżek cukru kryształu
- cukier waniliowy
- troszkę oleju i troszkę wody
Wrzucamy składniki do miski i ugniatamy z nich jednolite ciasto. Foremkę
do tarty smarujemy olejem i wykładamy ciastem, tak aby z boków
pozostała wyższa warstwa.
Rabarbar myjemy, obieramy i kroimy na centymetrowe plasterki. Wrzucamy go do miski, dosypujemy 4 łyżki cukru trzcinowego i 1 łyżkę mąki ziemniaczanej i mieszamy razem. Wsypujemy na ciasto. Składniki kruszonki mieszamy do odpowiedniej konsystencji i posypujemy nią warstwę owoców.
Pieczemy przez około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C.Przepis na spód pochodzi z mojej tarty jagodowej, a kruszonka z wegańskiego ciasta drożdżowego.
Justyna, świetnie też smakuje! Na ciepło z lodami jest boska! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO mniam, z tymi sorbetami kusi ogromnie :)
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńHej Asia, podoba mi się ten przepis, widziałm już rabarbar w sklepie, choć wydawało mi się, że jeszcze za wcześnie. A tak z innej beczki - może będzie okazja, żeby się potkac w sierpniu, gdyż planujemy udział w triathlonie w Chodzieży (sztafeta, razem z Ewą), to jest chyba 17 sierpień. Będziecie na miejscu? pozdrawiam Ola
OdpowiedzUsuńCześć, może i wcześnie na rabarbar, ale nie mogłam się powstrzymać ;)
UsuńCo do spotkania, to było by super, gdybyśmy mogły się spotkać. O wakacjach jeszcze nie myślimy, bardzo możliwe, że będziemy już wtedy na miejscu, w domu. Zapraszamy więc do nas! Pozdrawiam :)
Dziękujemy za zaproszenie. Jak się zapiszemy (na razie jeszcze się wahamy, a szczególnie ja bo ma przejechać 90 km na rowerze...) to dam Ci znać. Miłego popołudnia jeszcze paaa
OdpowiedzUsuńUpiekłam, pyszna z lodami na ciepło rzeczywiście. Ola
OdpowiedzUsuń:-*
Usuń