wtorek, 28 września 2010

Mocno kokosowe muffinki z malinami


I znów malinowo... A do tego bardzo kokosowo i wegańsko.
Składniki:
  • 1,5 szkl. mąki
  • 1 szkl. mleka kokosowego
  • 2 łyzki mąki ziemniaczanej
  • 0,5 szkl. cukru
  • 0,5 szkl. oleju
  • 75 g wiórków kokosowych
  • mała paczka proszku do pieczenia
  • 36 malin

W misce wymieszać olej, mleko kokosowe i cukier. Dodać mąki, proszek do pieczenia i wiórki. Wymieszać. Przełozyć ciasto do foremek. Na kazdej babeczce ułozyć 3 maliny i lekko je docisnąć. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. C około 15 minut. Smacznego!

niedziela, 26 września 2010

Muffinki imbirowo-migdałowe z malinami



Dawno nie eksperymentowałam z nowymi przepisami na muffinki. Trochę z braku czasu, a trochę z braku chęci ;) A ten przepis czekał skserowany z jakiegoś starego numeru Oliwii chyba z dwa lata temu, wciśnięty do jednego z brulionów z przepisami. A ze to ostatni dzwonek, aby skorzystać ze świezych malin, zmobilizowałam się i upiekłam malinowe muffiny na niedzielne popołudnie.
składniki:
250 g malin
150 g mąki
80 g zmielonych migdałów (dałam posiekane niezbyt starannie)
2 lyzeczki proszku do pieczenia
100 g cukru
szczypta soli
jajko
250 ml maślanki (dałam jogurt naturalny)
1/2 łyzeczki świezo startego imbiru (dałam suszony, mielony)
łyzka oleju
ewentualnie cukier puder do dekoracji
Piekarnik rozgrzej do 175 st. C. Mąkę wymieszaj z migdałami, proszkiem do pieczenia, solą i cukrem. Jajko ubij z maślanką. Dodaj do tego imbir i olej. Wymieszaj, aby uzyskać jednolitą konsystencję. Następnie wymieszaj składniki suche zmokrymi. Ciastem wypełnij foremki do 2/3 wysokości. Ułóz po kilka malin na kazdej babeczce i delikatnie dociśnij. Piecz około 20 minut, az wyrosną i będą złotobrązowe. Po wystygnięciu posyp cukrem pudrem.






piątek, 24 września 2010

Alberty



Kolejny przepis na szybkie ciasteczka do kawy. Pochodzi on z mojego pierwszego brulionu z przepisami. Nie piekłam ich dobrych parę lat, ale odkąd piekę dla moich Maluchów, często robię ciastka, a przepisy zmieniać trzeba, zeby nie było nudno :) Postanowiłam więc przeprosić się z Albertami ;) Wychodzą kruchutkie i pyszne. "Dobre te ciastka" - stwierdził F. po degustacji, a wielbicielem słodkości nie jest ;)
Składniki:
50 dag mąki, 15 dag margaryny, 25 dag cukru, 4 jaja, mała torebka proszku do pieczenia, cukier waniliowy
Mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia oraz margarynę posiekać nozem. Dodać jaja utarte z cukrem i znów posiekać nozem, po czym szybko zagnieść ciasto ręką i pozostawić w chłodnym miejscu na 15 minut ( dałam do zamrazalnika na 5 minut ). Następnie rozwałkować na grubość 1/2 cm i wykroić okrągłe ciasteczka. Ułozyć na blasze wyłozonej papierem do pieczenia, kazde nakłuć widelcem i posmarować osłodzoną wodą (pominęłam to). Piec w średnio nagrzanym piekarniku na złoty kolor (około 10-15 minut).








czwartek, 23 września 2010

Jesienny sos warzywny i pasta a'la ajwar


Rano zajrzałam do lodówki, by ustalić, co tez by się dało na obiad przygotować z tego, co w domu się znajduje i padło na warzywa. Powstał pyszny, aromatyczny sos, który świetnie pasuje do makaronu, kaszy, czy ryzu. Na zimno mozna zaserwować go jako dip do przystawek lub mięsa z grilla albo po prostu jako pastę na kanapki. Dzięki wyraźnej nucie paprykowej, kojarzy mi się nieco z ajwarem.
Potrzeba:
  • 1 papryka
  • 1 cukinia
  • kawałek kabaczka
  • słoiczek koncentratu pomidorowego ( można zastąpić pomidorami z puszki lub świezymi, obranymi ze skórki)
  • mała cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • łyzka suszonej bazylii
  • sól, pieprz
  • oliwa

Wszystkie warzywa pokroić w kawałki. Na patelni rozgrzać oliwę. Wrzucać kolejno: cebulę, czosnek, paprykę, cukinię i kabaczek. Doprawić solą, pieprzem i bazylią. Dusić do miękkości. Dodać kocentrat pomidorowy i zagotować. Zestawić z ognia i zmiksować na gładką masę. Gdyby wyszła za gęsta, mozna dolać nieco oliwy i dobrze wymieszać.

środa, 22 września 2010

Zupa krem ziemniaczana. Na rozgrzewkę!





Dni coraz chłodniejsze. Rodzina coraz bardziej zakatarzona. Trzeba ją rozgrzać. Nadchodzi czas zup. Szybkie do zrobienia. Pożywne i pełne witamin. Rozgrzewające. Kombinacji mnóstwo. I wszystkie pyszne. Do dzieła!
Potrzeba:
  • 2 marchewki
  • 1 pietruszka
  • kawałek selera
  • kawałek pora
  • 6 średnich ziemniaków
  • pół małej ebuli
  • sól
  • 5 ziarenek pieprzu
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
  • liść laurowy
  • łyzka majeranku
  • oliwa

Warzywa umyć, obrać, wrzucić do garnka (oprócz ziemniaków i cebuli), dodać sól, pieprz, ziele angielskie i liść laurowy. Gotować około 15-20 minut. W tym czasie ziemniaki pokroić w kostkę lub talarki, cebulę posiekać. Na patelni lub w rondelku rozgrzać oliwę, zeszklić cebulę, dodać ziemniaki i majeranek i smazyć na małym ogniu około 5 minut, mieszając. Ziemniaki wrzucić do garnka z resztą warzyw. Całość gotować około 20 minut. Zdjąć z ognia. Zmiksować na krem. Smacznego!

poniedziałek, 20 września 2010

grzybki marynowane



Grzyby obrodziły w tym roku niesamowicie. Korzystamy więc z okazji i przygotowujemy zapasy na zimę. Suszymy i marynujemy. Przygotowanie własnych grzybowych przetworów jest bardzo łatwe, a ustawienie takiego przysmaku na kolacyjnym stole w środku zimy, z pewnością wywoła uśmiech na twarzy niejednego grzybowego smakosza :)
Na 1 słoik potrzeba:
  • około 1/2 kg grzybów (u mnie podgrzybki)
  • płaska łyzeczka soli
  • 1 liść laurowy
  • 3 ziarenka ziela angielskiego
  • 5 ziarenek pieprzu
  • szczypta cukru
  • pół cebuli posiekanej
  • 50 ml octu 10 %

Grzyby oczyścić, odkroić nóżki, większe kapelusze przekroić na pół, umyć pod bierzącą wodą. Wrzucić do rondelka z osoloną wodą i gotować około 20 minut. Odcedzić. Przełozyć do słoiczka. W drugim rondelku zagotować 50 ml octu z 100 ml wody, przyprawami i cebulą. Gotować około 2-3 minut. Tak przygotowaną miksturą zalać grzybki. Zakręcić wieczko i odstawić do spizarni :)

sobota, 18 września 2010

Czeskie knedle z sosem pieczarkowym




Przepis na te knedle, a raczej na tego knedla spisałam dawno, dawno temu podczas programu kulinarnego Roberta Makłowicza. Zwykle przyrządzam go z sosem z suszonych leśnych grzybów, ale dziś postawiłam na pieczarki mimo, ze w lasach wysyp podgrzybków i prawdziwków, i wyszło pyszne. Polecam na obiad lub ciepłą kolację :)
Składniki na knedla:
  • 5-6 bułek namoczonych w 1/4 l mleka
  • 100 g szynki pokrojonej w kostkę ( nie w wersji wegetariańskiej! )
  • 3 jajka
  • 100 g miękkiego masła + trochę na wysmarowanie bawełnianej serwetki
  • bułka tarta
W misce utrzeć jajka z masłem, dodać odciśnięte bułki i szynkę. Posolić i dodać bułkę tartą dla utwardzenia konsysetencji. Wyrobić rękami. Bawełnianą serwetkę posmarować masłem i posypać bułką tartą. Z ciasta uformować podłużny knedel i zawinąć go w ściereczkę. Serwetkę zaszyć. Między czasie zagotować wodę w duzym garnku i wrzucić knedel. Gotować około 20 minut. Po ostudzeniu pokroić w plastry i podsmazyć na maśle. Podawać z sosem.
Składniki na sos:
  • 200 g pieczarek obranych i pokrojonych w plasterki
  • 2 ząbki czosnku posiekane
  • 1/2 małej cebuli posiekana
  • łyżka świeżego tymianku
  • mały jogurt naturalny
  • 1/2 opakowania mascarpone
  • łyżka mąki
  • sól, pieprz
oliwa
Na oliwie podsmażyć cebulę, dodać pieczarki i czosnek, doprawić solą, tymiankiem i pieprzem i chwilę smażyć. Podlać odrobiną wody i dusić jeszcze około 5 minut. Jogurt wymieszać z mascarpone i mąką i dodać do grzybów. Mieszając, doprowadzić do wrzenia. Gotowe!

czwartek, 16 września 2010

Słodki chlebek z zarodkami pszennymi



Natknęłam się ostatnio w markecie na półce ze zdrową zywnością na zarodki pszenne. Jest to ta część ziarna, z której wyrastają kiełki, a więc ta najbogatsza we wszelkie wartości odzywcze. Znajdziemy w nich więc witaminy z grupy B, witaminę E, magnez, fosfor, cynk, zelazo, kwas foliowy, a takze nienasycone kwasy tłuszczowe.
Zarodki pszenne mozna dodawać do jogurtów, twarozków, koktajli, zup, panierek, ale również do wypieków ciast i chlebów.
Ja wykorzystałam przepis na opakowaniu i upiekłam ciasto w formie chlebka. Wyszło nieco suche, więc warto podać je z dzemem lub konfiturą. A ja podczas następnego pieczenia spróbuję wzbogacić ciasto o pół szklanki oleju.


Składniki:
  • 4 jajka
  • szklanka cukru
  • szklanka mąki
  • szklanka zarodków pszennych stabilizowanych
  • 1 czubata łyzeczka proszku do pieczenia

W oryginale ciasto było ze śliwkami. Ja upiekłam je w formie chlebka bez dodatków owocowych.

Żółtka oddziel od białek. Białka ubij na sztywną pianę, dodaj cukier i ponownie ubij. Następnie dodawaj kolejno zółtka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, zarodki pszenne i dokładnie wymieszaj. Ciasto przełóz na blachę wyłozoną papierem do pieczenia. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 st. C do suchego patyczka.

środa, 15 września 2010

Ciasteczka maślane błyskawiczne









Kiedy najdzie nas ochota na coś pysznego i domowego, a nie chcemy poświęcać wypiekowi wiele czasu, te ciasteczka okazują się doskonałym pomysłem. Robi się je w ekspresowym tempie i nie wymagają posiadania w domu wyszukanych składników. Trochę masła, mąki i cukru zawsze się znajdzie. A jak nie ma, można pożyczyć od sąsiadki ;)
Przepis znalazłam na Półce z przyprawami







Składniki:


120 g masła
3 łyzki cukru pudru (dałam zwykły)
150 g mąki
olejek śmietankowy ( zastąpiłam paczką cukru waniliowego )

W misce mieszamy wszystkie składniki i zagniatamy ciasto, z którego formujemy kulki wielkości orzecha włoskiego. Kulki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i każdą zgniatamy widelcem, tworząc przy okazji wzorek na ciasteczku. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. C do lekkiego zrumienienia (około 10-15 minut).

wtorek, 14 września 2010

Wegańskie Muffinki "Czarny Las"

Na muffiny "czarny las" natknęłam się jakiś czas temu, na którymś z polskich blogów kulinarnych. Przypadły mi do gustu natychmiast i pomyślałam, że koniecznie muszę takie upiec w wersji odpowiedniej dla wegan. Niestety nie miałam czasu ani okazji, aby się tym zająć od razu, dlatego odłożyłam pomysł na później. Oczywiście jak to często bywa blog z oryginałem gdzieś przepadł i do tej pory nie mogę go odnaleźć. Będzie mi jednak bardzo miło, gdy autor się ujawni, po ukazaniu się tych przepysznych torcików na naszym blogu.


Tort szwarcwaldzki pamiętam jeszcze z czasów niewegańskich, kiedy to był przysmakiem na urodzinach mojej mamy. Postanowiłam przywołać jego smak podczas niedzielnego podwieczorku, kiedy nie tylko ja odwiedziłam moich rodziców, ale obecne była jeszcze dwie z naszej czwórki - najstarsza i najmłodsza z sióstr.
Przepis jest banalnie prosty i efektowny, czyli taki, jaki "tygryski lubią najbardziej".


Polecam gorąco!


Składniki na 12 muffinów:

  • 1,5 szklanki maki pszennej
  • 0,5 szklanki cukru trzcinowego( zredukować w razie jeżeli używamy bardzo słodkiego kompotu)
  • 3 łyżki gorzkiego kakao
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 szklanka kompotu z wiśni (bez wiśni)
  • 1/2 szklanki oleju roślinnego ( użyłam z pestek winogron)
  • 6 kostek wegańskiej czekolady ( starte)
  • Zmieszaj w misce mąkę, kakao, cukier, sodę, cukier waniliowy, dodaj szklankę kompotu i olej. Przy pomocy drewnianej łyżki wymieszaj wszystko dokładnie i na koniec wetrzyj czekoladę. Ponownie wymieszaj. Ciasto wlej po równo do 12 foremek na muffiny i piecz przez 20 minut w temp. 180 st.C do tak zwanego suchego patyczka.


Krem śmietankowy:
  • 1 opakowanie budyniu śmietankowego
  • 1 szklanka mleka roślinnego o neutralnym smaku
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 1/3 szklanki cukru pudru
  • 1/3 margaryny kostki wegańskiej ( u mnie Alsan)

1/2 szklanki mleka podgrzewamy wraz z cukrem trzcinowym. Pozostałą 1/2 mieszamy z zawartością paczki budyniu. Następnie wlewamy do gotującego się mleka i intensywnie mieszamy trzepaczką. Budyń należy całkowicie wystudzić. Cukier puder miksujemy z margaryną, tak aby powstała gładka masa. Po łyżce dodajemy zimny budyń i ponownie przy użyciu miksera mieszamy, do czasu, aż uzyskamy gładki jasny krem.


Wystudzone muffiny przekrajemy na pół. Przekładamy kremem i do każdego wkładamy po 1 wiśni z kompotu. Przykrywamy drugą częścią muffina. Wierzch polewamy wegańską polewą czekoladową ( ja użyłam gotowej, ale możemy ją samodzielnie przyrządzić z rozpuszczonej czekolady :) ) i czekamy, aż wystygnie. Górę zdobimy kremem przy pomocy szprycy do dekoracji ciast i na sam wierzch układamy wisienkę. ( użyłam mrożonych, ale mogą być z kompotu lub kandyzowane).




Gotowe!
Smacznego!

poniedziałek, 13 września 2010

AMERYKANKI






Jak dla mnie, to smak dzieciństwa... Zawsze uwielbiałam te wielkie, okrągłe ciacha o charakterystycznym smaku, który nadaje amoniak, soda plus olejek śmietankowy.


Przepis dostałyśmy wiele lat temu od koleżanki, tak więc jest on wielokrotnie sprawdzony :)
Składniki:
  • 1/2 kg mąki tortowej
  • 1 szkl. mleka
  • 1/2 kostki margaryny
  • 3/4 szkl cukru
  • 2 duze jajka
  • 1/2 łyzeczki amoniaku
  • 1/2 łyzeczki sody
  • olejek śmietankowy

Mleko, margarynę i cukier zagotować w rondelku. Przestudzić. Dodać jajka i wymieszać. Następnie dodać mąkę, sodę, amoniak i olejek śmietankowy i ponownie wymieszać. Piec w temperaturzev170-180 st. C przez 10-15 minut. Gotowe!

niedziela, 12 września 2010

Konfitura z dyni z cynamonem

W naszej rodzinie dynia jest bardzo lubianym warzywem. Jedna z nas podawała już przepis na słodką zupę z dyni - idealną na jesienne śniadania. Inna z kolei polecała dyniowe muffinki. Rok temu na naszym wspólnym blogu pojawiły się również gofry dyniowe.
Ja bardzo lubię dynię pokrojoną w kostkę i usmażoną na oliwie z dodatkiem curry. Banalnie proste - niezwykle pyszne.
Myślę, że w tym roku jeszcze nie raz zaskoczymy jakimś dyniowym przysmakiem! Tym bardziej, że sezon na to świetne warzywo jeszcze troszkę potrwa!




Składniki (na 6-8 słoiczków):
  • 1400 g obranej i wydrążonej dyni
  • odrobina wody
  • 350 g cukru trzcinowego
  • 350 g cukru żelującego
  • płaska łyżeczka cynamonu
Dynię zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Podgrzać ją z odrobiną wody ( pamiętajcie, że dyni też zawiera ją w sobie, więc nie należy przesadzić z jej ilością). Gdy dynia zamieni się w jednolitą pulpę dodajemy oba cukry i mieszamy. Podgrzewamy do czasu aż nieco zgęstnieje. Na koniec wsypujemy cynamon i mieszamy dokładnie. Gotujemy jeszcze przez kilka minut. Konfiturę przelewamy do czystych wyparzonych i suchych słoików. Szczelnie zamykamy. Pasteryzujemygotując słoiki przez ok. 40 minut w garnku wyłożonym kuchenną ściereczką.



Pyszny dodatek np. do naleśników czy tostów z masłem migdałowym. Smacznego!




piątek, 10 września 2010

Makaron kokosowo-pomidorowy z kurczakiem


Przepis ten mam od pewnej dziewczyny z Maroko. Nie wiem niestety, czy jest to danie z tamtego rejonu, czy nie. Niemniej pasta ta jest pyszna. Jeśli ktoś preferuje ostro-słodkie smaki, to polecam!
składniki:
1-2 piersi z kurczaka
pół puszki mleczka kokosowego (ok. 125 ml)
500 ml pasty z pomodorów lub puszka pomidorów
pęczek szczypiorku
sos chili do smaku
sól, pieprz
oliwa
Na oliwie podsmazyć pokrojone w kostkę, osolone i popieprzone piersi kurczaka. Dodać pastę z pomidorów i gotować około 5 minut. Dodać mleczko kokosowe i posiekany szczypior, wymieszać. Doprawić do smaku sosem chili.

środa, 8 września 2010

Waniliowo-czekoladowe esy floresy - czyli inna wersja dobrze znanego ciasta :)

Wegańsie ciasto czekoladowe zwane "Murzynkiem" pochodzące ze strony puszka.pl chyba każdy weganin zna i robił je nie raz. Jednak bazując na tym prostym przepisie można zrobić równie proste, a jednak zupełnie inne ciasto, którym można wpędzić w niezłą konsternację hc/punkowy zespół z Niemiec, dla którego tym razem owe ciasto powstało. Jego zadziwiającą właściwością jest to, że zawsze tak niezwykle się błyszczy no i to, że jest tak pyszne i miłe dla oka. Przepis ten sprawdza się, kiedy w krótkim czasie chcemy otrzymać efektowne ciasto.


1.Przygotuj dwie miski.

2. Do każdej wsyp po 3/4 szklanki cukru, wlej 1/2 szklanki oleju i szklankę mleka roślinnego neutralnego. Zmiksuj mikserem.

3. Do obu misek wsyp 2 szklanki mąki pszennej i łyżeczkę proszku do pieczenia.

4. do jednej miski wsyp łyżkę cukru waniliowego z prawdziwą wanilią, a do drugiej miski łyżkę kakao. Zmiksuj składniki obu misek.

5.Wysmaruj blachę olejem i wysyp bułą tartą lub wyłóż papierem do pieczenia ( wersja mniej eko).

6. Wylewaj łyżkami na blachę na zmianę ciasto tak, aby powstały fantazyjne warstwowe wzory.

7. Piecz w temp. 180 st.C przez ok. 45 minut ( ciasto jest gotowe kiedy wetknięty w niego patyczek jej suchy po wyjęciu.

Smacznego!



Pizza na baaaarrdddzzzooo grubym spodzie :)



Dawno mnie tu nie było. A właściwie żadnej z Nas Czterech :) Zmobilizowałam się więc, tym bardziej, że przepis wart umieszczenia.
Zawsze byłam wielbicielką pizzy na cieniutkim spodzie i prośby mego męża bym kiedyś zrobiła ten przysmak na spodzie grubym ignorowałam ;)
Do czasu, gdy pierwszy raz zrobiłam foccaccię i odkryłam, ze dobrze zrobione ciasto na grubym spodzie moze być pyszne.
Od tego czasu powstało juz kilka "grubych" odmian pizzy, co pozwoliło mi wypracować swój własny przepis, który powstaje właściwie "na oko", ale postaram się go tu mniej więcej opisać :) Nietypowość ciasta, oprócz grubości, polega także na tym, że dodaję do środka przyprawy, właśnie na wzór foccaccii.
A więc:
500 g mąki pszennej
ok. 30 g świezych drozdzy
pół łyzeczki cukru
łyzeczka soli
łyzeczka słodkiej papryki
łyzeczka granulowanego czosnku
łyżka świezego lub suszonego tymianku (lub innych ulubionych ziół)
50 ml oliwy
ok. 200 ml ciepłej wody z mlekiem (w proporcjach 3:1)
A na dodatki:
rucola, mozzarella, zółty ser, szynka, plastry pomidora spazonego i obranego ze skórki, oliwki z anchois
Drozdze wkruszyć do miski, zasypać cukrem i zalać 50 ml wody z mlekiem. Wymieszać, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce, zeby drozdze "ruszyły". Dodać resztę składników i dokładnie wyrobić rękoma wysmarowanymi oliwą. W razie potrzeby dodać nieco mąki lub wody, aby uzyskać dobrą konsystencję ciasta. Przełozyć do formy ( u mnie silikonowa foremka do tarty ), przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia. Piekarnik rozgrzać do 220 st. C. Składniki nakładać na pizzę tuż przed włożeniem do nagrzanego piekarnika, tak by ciasto nie nasiąknęło sokami z dodatków. Piec około 15 minut. Gotowe!